news archive 2013:01-20

pl
Strauss-Kahn zapłacił pokojówce 1,5 mln dolarów
Dominique Strauss-Kahn zapłacił pokojówce Nafissatou Dialo 1,5 mln dolarów - zgodnie z umową zawartą w grudniu między obiema stronami. W 2011 roku kobieta oskarżyła, byłego już szefa MFW, o napaść na tle seksualnym. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 23:30:00 wp.pl

IPN ustalił gdzie pochowano rotmistrza Witolda Pileckiego
Instytut Pamięci Narodowej ustalił miejsce pochówku legendy polskiego podziemia niepodległościowego, rotmistrza Witolda Pileckiego - podała "Rzeczpospolita". Dotychczas miejsce pochówku było nieznane a badacze jedynie przypuszczali, gdzie pogrzebano ciało rotmistrza. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 22:03:00 wp.pl

Kolejny dzień chaosu na lotnisku Heathrow
Pomimo odwołania co piątego połączenia, na londyńskim lotnisku Heathrow nadal panuje chaos. Aktualnie liczba zawieszonych połączeń wzrosła w porównaniu z minioną sobotą. Tymczasem pogoda nie ułatwi sytuacji - prognozy zapowiadają mróz w stolicy Wielkiej Brytanii. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 22:02:00 wp.pl

William Hague o przełożonym wystąpieniu Camerona
Brytyjski minister spraw zagranicznych zapowiedział, że premier David Cameron wygłosi w najbliższych dniach swoje wystąpienie na temat miejsca Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Premier Cameron miał wystąpić w miniony piątek, podczas - ostatecznie odwołanej - wizyty w Holandii. Wydarzenie zostało przełożone z uwagi na kryzys z zakładnikami w Algierii. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 22:01:00 wp.pl

Algieria: bilans ofiar dramatu w In Amenas wzrośnie
Bilans ofiar śmiertelnych wśród obcokrajowców, którzy byli przetrzymywani przez islamskich porywaczy w kompleksie gazowym w Algierii, wzrośnie - ostrzegło algierskie ministerstwo komunikacji. Oficjalny bilans zostanie ogłoszony w poniedziałek.. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 21:45:00 wp.pl

Kalendarium, poniedziałek 21 stycznia

2013-01-20 21:38:42 pb.pl

120 osób z całej Polski wzięło udział w 5. Augustowskim Zlocie Morsów
Około 120 osób z całej Polski wzięło udział w 5. Augustowskim Zlocie Morsów. Śmiałkowie korzystający z kąpieli w lodowatych wodach rzeki Netty przekonywali, że podnoszą one odporność organizmu. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 20:54:00 wp.pl

W najbliższych dniach przemówienie Camerona nt. UE
Oczekuje się, że premier W. Brytanii David Cameron wygłosi w ciągu tygodnia długo oczekiwane przemówienie na temat przyszłości jego kraju w Unii Europejskiej - powiedział w niedzielę szef brytyjskiej dyplomacji William Hague. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 20:10:00 wp.pl

Wypadek we Francji - zginął polski kierowca tira
Do tragicznego wypadku doszło na francuskiej trasie N10 w Ligugé, na południe od Poitiers. Zginął 42-letni polski kierowca ciężarówki. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 19:57:00 wp.pl

Sommer: Autorytety niemoralne i wolny rynek
(Wstępniak z nr 5 „NCz!” – w kioskach od środy) Lewackie media zawodzą z zachwytu nad postępkiem pewnego dominikanina z Gdańska, który „wybrał miłość” czyli po prostu porzucił zakon by związać się z kobietą. Jeszcze chwila, a człowiek ten zostanie kolejnym autorytetem moralnym, czy raczej niemoralnym, który będzie pouczał Polaków o Kościele z perspektywy swojej [...]
2013-01-20 19:24:55 nczas.com

Barack Obama zaprzysiężony na drugą kadencję
Prezydent Barack Obama został w niedzielę oficjalnie zaprzysiężony jako prezydent USA na drugą kadencję. Na kilka minut przed godz. 12 (czasu miejscowego) złożył przysięgę przed prezesem Sądu Najwyższego Johnem Robertsem.
2013-01-20 18:59:08 pb.pl

Chór bezpartyjnych rewolucjonistów

Krakowski Chór Rewolucyjny śpiewa dawne robotnicze pieśni,zapomniane lub wymazane z historiiDebiut Krakowskiego Chóru Rewolucyjnego, który miał miejsce w ubiegłym roku, w sobotę 21 lipca na krakowskim rynku, był niezapowiedziany i całkowicie spontaniczny. Członkowie chóru nie myśleli jeszcze o występach, byli zaledwie po czterech próbach. Tymczasem…Organizatorzy festiwalu Rozstaje zaprosili zespół zaangażowanego rocka R.U.T.A., czyli Ruch Utopii, Transcendencji i Anarchii, poszerzony o wokalistów z Ukrainy i Białorusi. Tysiące fanów przyszło słuchać nie „Ona tańczy dla mnie”, ale pieśni buntu przeciwko wyzyskowi i społeczeństwu niewolników w wykonaniu niepokornych artystów, którzy – jak o sobie mówią – „w swych działaniach nigdy nie zaprzedali się mamonie, modzie i pokusom”. O sukcesie tej grupy świadczy fakt, że jej debiutancka płyta „Gore” w zeszłym roku znalazła się na 16. miejscu World Music Charts Europe, prestiżowej listy z premierowymi płytami z muzyką świata, przygotowywanej przez dziennikarzy publicznych rozgłośni radiowych zrzeszonych w EBU – Europejskiej Unii Nadawców Radiowych.Niespodziewanie pod koniec występu artyści zespołu R.U.T.A. ogłosili, że w Krakowie powstał bliski ich sercu ochotniczy Krakowski Chór Rewolucyjny, który zapraszają na scenę. Tego nie było w programie ani na afiszach, organizatorzy festiwalu o takim chórze wcześniej nie słyszeli. Publiczność też o nich nie wiedziała.Na scenę wyszło trzydzieścioro młodych ludzi, każdy ubrany inaczej, w różnym wieku, w rękach kartki z tekstami. I zaczęli, jeszcze niezbyt zgrani, ale pewni, że tu bardziej liczą się słowa niż fałszywe tony.Śmiało podnieśmy sztandar nasz w górę,Choć burza wrogich żywiołów wyje,Choć nas dziś gnębią siły ponure,Chociaż niepewne jutro niczyje.O, bo to sztandar całej ludzkości,To hasło święte, pieśń zmartwychwstania,To tryumf pracy, sprawiedliwości,To zorza wszystkich ludów zbratania!Na krakowskim rynku zrobiło się cicho, po skończeniu „Warszawianki 1905” – gromkie oklaski. To samo po antyfaszystowskiej pieśni włoskich partyzantów „Bella ciao”.– Mieliśmy olbrzymią tremę, nie wiedzieliśmy, co będzie – mówi Łukasz Dąbrowiecki, jeden z założycieli chóru – czy nie polecą na nas puszki po piwie i pomidory. A tu okazało się, że cały Rynek Główny bił brawo, przyjęto nas wielkim aplauzem. Przedstawiono nas jako zespół ochotniczy, aby podkreślić, że nie jesteśmy profesjonalistami, zbieramy się, aby pośpiewać o buncie, o lewicy, o wartościach, a nie dla kariery czy pieniędzy.Trzydziestka z lewicowymi poglądamiW czerwcu ubiegłego roku Łukasz Dąbrowiecki spotkał na ulicy Agatę Dutkowską i obydwoje przypomnieli sobie, że od lat chodził im po głowie pomysł wspólnego śpiewania starych, buntowniczych, rewolucyjnych pieśni, polskich i zagranicznych, zapomnianych lub specjalnie wyklętych. Decyzję podjęli spontanicznie: skrzykną entuzjastów tego pomysłu i zobaczą, co będzie. A doświadczenie w podejmowaniu różnych działań mają spore.Agata Dutkowska, z wykształcenia socjolog i artystka po studiach na krakowskiej akademii sztuk pięknych, obecnie doktorantka na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu, to założycielka Latającej Szkoły dla Kobiet, pomysłodawczyni i współautorka przewodnika „Kraków kobiet”, autorka plenerowych performance’ów plastycznych w ramach krakowskiego festiwalu ArtBoom.Łukasz Dąbrowiecki, absolwent Wydziału Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego, przedstawiający się jako proletariusz kreatywny, apostata, ateista i cyklista, pracujący jako drukarz i grafik, przez wiele lat anarchista i socjalista, to aktywista wielu organizacji pozarządowych, mających wspomóc uczestniczenie ludzi w decydowaniu o swoim losie, jeden z założycieli krakowskiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów.Oboje zaczęli telefonować do znajomych, znaleźli salkę na próby i ogłosili na Facebooku, że tworzą Krakowski Chór Rewolucyjny, który będzie ożywiał stare pieśni buntownicze i marzycielskie, zarówno mówiące o czasach niedoli, jak i te chwalące lepszy świat budowany dzięki pracy i walce. Każdy może do nich dołączyć, bo w tym chórze bardziej będzie się liczył bojowy duch niż tembr głosu. Będą śpiewali pieśni nie tylko polskie, lecz także hiszpańskie, włoskie, niemieckie, rosyjskie, ukraińskie i inne. Mają już kapelmistrzynię i świetnego akompaniatora.Kapelmistrzynią chóru została Agata Bargiel, animatorka wielu inicjatyw kulturalnych, aktorka i autorka scenariuszy, występująca w Teatrze Otwartym, a obecnie współpracująca z Teatrem Grupa Trupa. Akompaniatorem jest Mikołaj Sitarz, doktor fizyki, absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej, informatyk i programista. Kiedyś już śpiewał w chórze i dlatego jako jeden z niewielu może się podzielić doświadczeniem. Na początku akompaniował na fortepianie, a teraz na akordeonie, bo to lepszy instrument do tego rodzaju utworów. Poza tym chór chce występować na manifestacjach, na które trudno się zabrać z fortepianem.Skarbnikiem został Mateusz Trzeciak, który studiował filologię czeską, a pracuje w branży komputerowej. Od 10 lat gra w zespole punkowym, ale dołączył do chóru, gdyż twierdzi, że takiej satysfakcji jak wspólne śpiewanie i siła głosów wydobywających się z wielu gardeł nie daje gra na żadnym instrumencie.Innej struktury organizacyjnej, kierowników i ich zastępców, chór nie ma, nie jest też nigdzie zarejestrowany ani podporządkowany jakiejkolwiek partii lub organizacji. Łukasz Dąbrowiecki mówi o sobie, że jest w nim tylko „skromnym czerwonym chórzystą”.Na każdą odbywającą się co tydzień próbę przychodzi ok. 30 osób, najwięcej studentów. Reprezentują różną lewicę, od anarchistów, racjonalistów, PPS-owców, członków Federacji Młodych Socjaldemokratów po sympatyków Ruchu Palikota czy SLD. I jest to jedyne miejsce w kraju, gdzie doszło do zbratania wszystkich odcieni lewicy.– Żyjemy w przyjaźni, bo jesteśmy lewicowi w umyśle, a nie w przynależności partyjnej – tłumaczy Łukasz Dąbrowiecki. – Połączyło nas słowo rewolucja, które wprawdzie nie ma już dzisiaj takiej siły jak dawniej, ale nadal tkwi w nim ten jednoczący element buntu. Gdybyśmy się nazwali Bezpartyjnym Chórem Lewicy, to może nie wszyscy chcieliby się z nami utożsamiać.Ważne słowaCzłonkowie Krakowskiego Chóru Rewolucyjnego zdają sobie sprawę, że nigdy nie będą Chórem Aleksandrowa, nie powalą słuchaczy wspaniałym brzmieniem głosów. Spodziewają się natomiast dotrzeć do ludzi siłą słówpieśni – rewolucyjnych, buntowniczych, zapomnianych, na nowo odkrytych. Każdy chórzysta swoimi ścieżkami szuka starych pieśni robotniczych, skupują śpiewniki „Czerwonej lutni”, poszukują wolnościowych pieśni innych narodów. Starają się na nowo zrozumieć pieśni polskiego proletariatu. W repertuarze mają „Czerwony sztandar”:Krew naszą długo leją katy,wciąż płyną ludu gorzkie łzy,nadejdzie jednak dzień zapłaty,sędziami wówczas będziem my!Dalej więc dalej, dalej więc, wznieśmy śpiew!Nasz sztandar płynie ponad trony,niesie on zemsty grom, ludu gniew,przyszłości rzucając siew.A kolor jego jest czerwony,bo na nim robotnicza krew!– Gdy chodziłem do podstawówki, na lekcjach muzyki musieliśmy śpiewać „Czerwony sztandar” – wspomina Dąbrowiecki. – Traktowałem to jako element represji i dlatego nie docierała do mnie jego prawdziwa treść. Dopiero teraz, po wielu latach, zacząłem odkrywać sens i piękno tych słów. Wydobycie na światło dzienne zapomnianych treści to właśnie cel powstania naszego chóru.– Ja mam 27 lat, w szkole nie uczono mnie „Czerwonego sztandaru”, nikt nawet nie wspomniał o takiej pieśni, teraz usłyszałem o niej po raz pierwszy i odkryłem ją dla siebie – mówi Mateusz Trzeciak. – W życiorysach mojego pokolenia nie ma niczego, czego musielibyśmy się wstydzić. Z czystym sumieniem możemy śpiewać tę pieśń i przywracać pamięć o autentycznej polskiej lewicy. Nasz chór chce pokazać, że w historii są pewne wartości, na które trzeba zwrócić uwagę. Nie można wymazać z pamięci zrywów polskiego proletariatu. My te teksty odkłamujemy i nadajemy im pozytywne znaczenie. Śpiewanie o historii to coś więcej niż mówienie o niej.W listopadzie zeszłego roku Krakowski Chór Rewolucyjny zaśpiewał pod krakowskim pomnikiem Czynu Rewolucyjnego z okazji rocznicy utworzenia tymczasowego rządu Ignacego Daszyńskiego. Występ został przyjęty wielkimi brawami.Również w listopadzie, na zaproszenie Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej i Ruchu Palikota, lewicowi chórzyści otworzyli swoim występem Ogólnopolską Konferencję Lokatorską „Prawo do mieszkania prawem człowieka”. Gdy tylko zaczęli śpiewać „Warszawiankę”, cała sala wstała, dużo było wyciągniętych w górę zaciśniętych pięści. Po występie tłum otoczył chórzystów – wielu starszych ludzi mówiło o wielkim wzruszeniu i dreszczyku emocji. Nigdy nie przypuszczali, że jeszcze usłyszą wykonane publicznie dawne pieśni polskiego proletariatu. Co bardzo ciekawe, niektórzy uznali je za pieśni patriotyczne.W grudniu występ chóru w krakowskim Bunkrze Sztuki zakończył dwudniową konferencję „O kapitalizmie po kapitalizmie, od egoizmu do wspólnoty”.Z dala od politykiChórzyści chcą jednoczyć wszystkie lewicowe siły w społeczeństwie, ale równocześnie nie zamierzają się podporządkować jakiejkolwiek partii politycznej. Nie wypowiadają się na temat PRL ani „Solidarności”, bo dla nich każdy z tych okresów miał zarówno wiele pozytywów, jak i błędów i wypaczeń. Mówią o cofnięciu się w czasie i szukaniu pierwotnej, autentycznej lewicy. Śpiewają o rzeczach zapomnianych, zakłamanych przez historyków, dla wielu wstydliwych, a dla nich wartych przypomnienia. Mówią, że śpiewają „ku pamięci”.– My nie spieramy się, z kim trzymać – mówi Mateusz Trzeciak – dlatego w naszym chórze są ludzie z różnych środowisk lewicowych, mamy anarcho-kapitalistę, a nawet libertarianina. Wszyscy spotykamy się, aby nie tylko pośpiewać, ale też podyskutować, wymienić się poglądami. Nasz chór to taka mała lewicowa wspólnota.– Mnie nie chodzi o konkretne odwoływanie się do SDKPiL, PPS Lewicy czy innej formacji historycznej, ale o budowanie między ludźmi mostów prawdziwej lewicowości – tłumaczy Łukasz Dąbrowiecki. – Wymazywanie lewicy z polskiej tradycji historycznej to wycinanie żywej tkanki naszemu społeczeństwu. Chcemy pokazać, jak ważna jest tradycja lewicowości. Polska Partia Socjalistyczna, której hymnem jest „Czerwony sztandar”, pieśń, którą śpiewamy, była jedną z najważniejszych i najpotężniejszych sił tworzących niepodległe państwo polskie. Ja odnajduję swoje miejsce na takiej bezprzymiotnikowej lewicy, ale ludzie o podobnych do mnie poglądach nadal nie mają reprezentacji politycznej w obecnej konfiguracji sił partyjnych w kraju.Do krakowskich chórzystów, którzy pod sztandarem rewolucji zdołali zjednoczyć 30 przedstawicieli wszelkich odcieni lewicy, co jeszcze nikomu w Polsce się nie udało, nadchodzą zaproszenia z całego kraju. Decyzje, gdzie wystąpić, podejmowane są wspólnie. Chórzyści nie chcą być jednak tylko „otwieraczami gardeł”, zaśpiewają wyłącznie tam, gdzie trzeba, gdzie będą potrzebni. Jeżeli mają wspomóc demonstrację, to muszą być przekonani do jej celów. Podobnie jak artyści z zespołu R.U.T.A. nie chcą sprzedać się mamonie, modzie ani pokusom, szczególnie tym partyjnym.Leszek Konarski

Kategoria: 
Data publikacji: 
Monday, 28 January, 2013 - 00:52
Autor: 
Leszek Konarski
Wydanie: 
Fotografia: 
Numer strony w magazynie: 
46

2013-01-20 18:55:05 przeglad-tygodnik.pl

Barack Obama zaprzysiężony na drugą kadencję
Prezydent Barack Obama został w niedzielę oficjalnie zaprzysiężony jako prezydent USA na drugą kadencję. Na kilka minut przed godz. 12 (czasu miejscowego) złożył przysięgę przed prezesem Sądu Najwyższego Johnem Robertsem. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 18:55:00 wp.pl

Sąsiadki/Nachbarinnen

Projekt „Sąsiadki-Nachbarinnen” składa się z wystawy oraz programu edukacyjnego i filmowego. Na wystawie swoje prace prezentuje dziewięć artystek z Gdańska i z Berlina. Zaproszone twórczynie dorastały i uczyły się przed rokiem 1989, a zatem czerpały z odmiennych doświadczeń, wynikających z różnych systemów społecznych, ustrojów politycznych oraz uwarunkowań ekonomicznych. Artystki, które stały się Sąsiadkami to: Beata Ewa Białecka, Katarzyna Józefowicz, Teresa Klaman, Teresa Miszkin, Brigitte Denecke, Rosika Jankò-Glage, Elli Graetz, Gisela Kurkhaus-Müller oraz Marianne Schröder


2013-01-20 18:35:45 neww.org.pl

Czy potrzebne jest utworzenie polskiego ruchu Sojuszników LGBT?

Na pytanie to spróbują odpowiedzieć rodziny, rodzice i przyjaciele osób LGBT podczas sobotniego spotkania, 17 listopada o godz.17.00 w Świetlicy Krytyki Politycznej w Trójmieście. 


2013-01-20 18:35:45 neww.org.pl

Warsztaty na Temat Dziennikarstwa Antydyskryminacyjnego

Kampania Przeciw Homofobii zaprasza na kolejną edycję warsztatów na temat dziennikarstwa antydyskryminacyjnego.


2013-01-20 18:35:45 neww.org.pl

Spotkanie - 16 Dni Działań Przeciwko Przemocy wobec Kobiet, GDAŃSK

Fundacja Inicjatyw Społecznych „Się Zrobi!” zaprasza na spotkanie w ramach 16 Dni Działań Przeciwko Przemocy wobec Kobiet. 9 grudnia (niedziela), godz. 18.00, Instytut Kultury Miejskiej (Długi Targ 39/40, Gdańsk)


2013-01-20 18:35:45 neww.org.pl

Zieloni zapraszają na pokaz filmu „Maska twardziela”

Pokaz filmu „Maska twardziela” oraz debata o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet odbędzie się 10 grudnia 2012, 18.00

Zielone Centrum M1, ul. Marszałkowska 1, lok. 160 (I p.)

 


2013-01-20 18:35:45 neww.org.pl

Zaproszenie na premierę - spektakl "Raj na ziemi"

Piątek 14 grudnia 2012 godz. 19,00. Dom Kultury "Działdowska", ul. Działdowska 6, Warszawa - Wola. Wstęp: wolny.


2013-01-20 18:35:45 neww.org.pl

15 grudnia KOBIECY JARMARK ŚWIĄTECZNY

Stowarzyszenie New Woman Organization i Pro Mama serdecznie zapraszają na Jarmark Świąteczny! Proponujemy ręcznie robione prezenty, ozdoby i świąteczne przysmaki zarówno z Trójmiasta jak i od specjalnych gości z Kaszub


2013-01-20 18:35:45 neww.org.pl

Polska podpisała Konwencję o Zapobieganiu Przemocy Wobec Kobiet

Pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz podpisała 18 grudnia 2012 roku w imieniu Polski Konwencję RE o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej.


2013-01-20 18:35:45 neww.org.pl

Kobiety do polityki!

System wyborczy wymuszający naprzemienne umieszczanie mężczyzn i kobiet na listach, zrównoważony udział przedstawicieli obu płci we władzach partii - to niektóre z rozwiązań, które - zdaniem Instytutu Spraw Publicznych - mogą zwiększyć udział kobiet w polityce.


2013-01-20 18:35:45 neww.org.pl

Osobowość Roku 2012 w Gdańsku

Internauci w plebiscycie na Osobowość Roku 2012 w Gdańsku najbardziej docenili niepełnosprawne kobiety o silnych osobowościach oraz imponujących marzeniach.


2013-01-20 18:35:45 neww.org.pl

Europa ściga piratów bez pardonu

Kierowcy łamiący przepisy są karanina wiele sposobówDla kierowców przekraczających dozwoloną prędkość, autostradowych wyścigowców oraz pijanych za kierownicą nadchodzą trudne czasy. Władze wielu krajów Europy wprowadzają surowsze przepisy i drakońskie kary, które mają zwiększyć bezpieczeństwo na drogach.Motywy finansowe również są nie bez znaczenia. W 2011 r. duże miasta niemieckie z mandatów i grzywien uzyskały 450 mln euro, przy czym chodzi tylko o kary za nieprawidłowe parkowanie oraz przekroczenie prędkości w strefie, gdzie obowiązuje ograniczenie do 30 km/godz. Najwięcej zarobiło Ulm – przeciętnie 65 euro od każdego zarejestrowanego auta, a Schwerin i Bielefeld 63 euro od auta.Punkty ministra RamsaueraMinister komunikacji Peter Ramsauer (CSU) chce zmniejszyć liczbę śmiertelnych ofiar wypadków drogowych do 2,3 tys. w 2020 r. (obecnie ok. 3,7 tys. rocznie). 40% zabitych na niemieckich drogach traci życie z powodu przekroczenia dopuszczalnej prędkości. Minister przygotował reformę obowiązującego od 1958 r. systemu punktów karnych, zapisywanych w centralnym rejestrze we Flensburgu. W grudniu zaakceptował ją rząd federalny. Zmiany, które ma zatwierdzić parlament, wejdą w życie w końcu 2013 lub na początku 2014 r.Do tej pory za poważne złamanie przepisów kierowca mógł zostać ukarany aż 7 pkt. Po reformie – tylko 3 pkt. Prawo jazdy odbierano jednak za 18 pkt karnych. Po zmianach kierowca już za 8 pkt straci je na co najmniej pół roku. W przypadku poważnych wykroczeń – nawet na 11 lat.3 pkt karne będą wpisywane m.in. za jazdę w stanie upojenia alkoholowego, ucieczkę z miejsca wypadku, nieudzielenie pomocy, ale w skrajnych przypadkach także za stwarzanie zagrożenia na drodze przez zbyt bliskie podjeżdżanie do innych aut. 2 pkt to kara za przekroczenie dozwolonej prędkości poza terenem niezabudowanym o co najmniej 31 km, 1 pkt – za przekroczenie prędkości o 21 km/godz. Kierowcy mający 6-7 pkt zostaną skierowani na specjalne kursy, mające poprawić zachowanie na drodze, co też jest nowością. Punkty karne za poważne wykroczenia zostaną wymazane z kartoteki dopiero po 10 latach. Peter Ramsauer chce też zlikwidować możliwość wymazania kilku punktów karnych poprzez udział w dobrowolnym kursie, za który płaci się 200-400 euro. W zeszłym roku niemieccy kierowcy zlikwidowali w ten sposób 50 tys. punktów karnych.Niemiecka policja próbuje poskromić piratów drogowych, organizując obławy przy użyciu fotoradarów, wideoradarów i innego sprzętu. Wielkie polowanie określane jest jako Blitz-Marathon, czyli maraton błyskowy (od błysków fotoradarów). Takie akcje odbyły się w lutym, czerwcu i grudniu 2012 r. W grudniowej operacji, w Nadrenii Północnej-Westfalii, w Dolnej Saksonii, a także w Holandii, uczestniczyło prawie 4 tys. policjantów z obu krajów. Skontrolowano ponad 820 tys. pojazdów. 30 tys. kierowców zostało przyłapanych na przekroczeniu dozwolonej prędkości. 338 wyścigowcom grozi utrata prawa jazdy. Wściekli kierowcy biorą odwet, niszcząc fotoradary, ale stróże prawa często identyfikują winnych dzięki analizie DNA.Także austriackie samorządy osiągają wysokie zyski z kar i grzywien. W lipcu 2012 r. magistrat miasta Traun w Górnej Austrii ustawił fotoradary, które w ciągu trzech miesięcy sfotografowały aż 17 tys. łamiących przepisy. Burmistrz rozważa amnestię, aby pokazać użytkownikom dróg, że miastu chodzi o poprawę bezpieczeństwa, a nie o zyski. Na razie winowajcom nie zwrócono pieniędzy.Srodzy SzwajcarzyW Szwajcarii przepisy są surowe, a sieć fotoradarów gęsta. Tylko w kantonie Solothurn mobilne i stacjonarne fotoradary zmierzyły w ubiegłym roku prędkość prawie 38 mln pojazdów. Okazało się, że za szybko jechało 276 tys. kierowców. Niektórzy członkowie rady kantonu domagali się ograniczenia sieci fotoradarów, „które służą tylko do niepotrzebnego wyciągania pieniędzy od obywateli”. Wniosek ten odrzucił jednak rząd kantonu, jako niezgodny z prawem federalnym i sprzeczny z interesem publicznym.Szwajcarska policja nie zna litości. Prasa w Wiedniu opisała przypadek Austriaka, który przekroczył w Szwajcarii dozwoloną prędkość o 4 km. Policjanci natychmiast go zatrzymali i wlepili mandat w wysokości 30 euro. Nieznający realiów cudzoziemiec odwołał się do sądu, co ostatecznie kosztowało go 830 euro.Od 1 stycznia 2013 r. Szwajcarzy zaostrzyli istniejące przepisy. Federalny Urząd ds. Dróg (ASTRA) wydał komunikat: „Liczba zabitych i rannych w wypadkach drogowych każdego roku spada. Niemniej jednak w 2011 r. na szwajcarskich drogach zginęło 320 osób, a 4473 odniosły poważne obrażenia. Nowy pakiet bezpieczeństwa na drogach ma zmniejszyć liczbę wypadków o jedną czwartą”. Pakiet przewiduje, że kierowcy uznani za szosowych szaleńców, czyli Raser, utracą prawo jazdy na dwa lata. Raser to ten, kto przekracza ograniczenie prędkości do 30 km/godz. o 40 km, limit 50 km/godz. o 50 km, 80 km/godz. o 60 km, a ograniczenie do 120 km/godz. (na autostradach) o 80 km. Pirat drogowy, który popełni to wykroczenie po raz drugi, na zawsze straci prawo jazdy. W trybie wyjątkowym będzie mógł się starać o przywrócenie prawa jazdy dopiero po 10 latach, po uzyskaniu pozytywnej opinii psychologa. W przypadku notorycznych sprawców sąd orzeknie konfiskatę samochodu. Maksymalna kara dla stale przekraczających dozwoloną prędkość zostanie podwyższona z trzech do czterech lat więzienia. Kierowcy, którzy utracą prawo jazdy na rok, będą mogli je odzyskać tylko wtedy, gdy zainstalują w aucie rejestrator danych jazdy, tzw. samochodową czarną skrzynkę.Od 1 stycznia 2013 r. w Szwajcarii obowiązuje zakaz publicznego ostrzegania przed fotoradarami przez radio, internet czy płatne SMS-y. Prywatne ostrzeganie znajomych jest dozwolone.Pijanemu zabiorą samochódZdecydowaną walkę łamiącym przepisy drogowe wydaje rząd Wielkiej Brytanii. Ci, którzy popełnią poważne wykroczenie, takie jak jazda z szybkością 100 mil na godzinę czy pod wpływem alkoholu, dostaną zakaz prowadzenia pojazdów. Ponownie zasiądą za kierownicą dopiero po zdaniu egzaminu na prawo jazdy, trwającego nawet86 minut, dwa razy dłużej niż normalny egzamin. Opłata za ten test będzie również dwa razy wyższa – 124 funty zamiast 62. Podchmieleni kierowcy zbadani alkomatem nie będą już mogli się domagać badań krwi i moczu. Zorganizowanie takich testów, zwłaszcza na terenach wiejskich, nierzadko długo trwa i piraci wykorzystują ten czas na wytrzeźwienie.Sądy będą mogły orzekać konfiskatę samochodów niepoprawnym winowajcom. Jak podkreślają urzędnicy Ministerstwa Transportu, sytuacja wymaga energicznych działań. W 2000 r. 13.299 brytyjskich kierowców po raz drugi straciło prawo jazdy za prowadzenie w stanie nietrzeźwym. W 2009 r. – aż 19.605.Już w tym roku rozpocznie się konfiskowanie samochodów nietrzeźwym kierowcom na Białorusi. Projekt odpowiedniej ustawy przygotowała Prokuratura Generalna. „Prokuratura domaga się, by środek transportu został skonfiskowany, gdy tylko zostanie potwierdzony fakt prowadzenia po pijanemu. Opowiada się również za zaostrzeniem odpowiedzialności karnej za spowodowanie w wypadku drogowym śmierci ludzi”, powiedział prokurator generalny Alaksandr Kaniuk.Do parlamentu Ukrainy trafił projekt ustawy drastycznie podwyższającej stawki mandatów, zwłaszcza dla nietrzeźwych kierowców. Zapłacą oni prawie 6 tys. hrywien (ok. 2,2 tys. zł). Do tej pory mandat wynosił 2,5 tys. hrywien. Nietrzeźwi stracą też prawo jazdy na okres od roku do dwóch lat. Sąd będzie mógł im wymierzyć do siedmiu dni aresztu. Recydywistom grożą surowsze kary, w tym utrata pojazdu.

Kategoria: 
Data publikacji: 
Monday, 28 January, 2013 - 00:15
Autor: 
Marek Karolkiewicz
Wydanie: 
Fotografia: 
Numer strony w magazynie: 
22

2013-01-20 18:17:28 przeglad-tygodnik.pl

Byliśmy tylko numerem sklepu

W ostatnim czasie trzech ajentów Żabki popełniło samobójstwoJeśli uda się nam uchronić, ostrzec chociaż kilka osób, aby nie weszły w tę pułapkę, będziemy naprawdę szczęśliwe – podkreślają trzy kobiety, wszystkie w średnim wieku, z dużym doświadczeniem w handlu. Żabka poplątała im życie.Bo za dużo pytałyLidia Małecka z Gliwic – w handlu ponad 15 lat, z Żabką współpracowała sześć, od roku 2006 do 2012. Jej sklep do czasu powstania freshmarketów był największy w Polsce. 130 m kw. powierzchni, na niej pięć „wysp towarowych”, podczas gdy w zwykłych żabkach są jedna-dwie, 3 tys. pozycji asortymentu, do tego pięciometrowa lada wędliniarska. W pierwszych dwóch latach wyciągała 150 tys. zł przychodu miesięcznie bez żadnego wysiłku, zawsze wypłacalna. Musiała się starać, bo w pobliżu były lidl i biedronka. Zarywała noce, przerzucała tony towaru, choć sama jest niewielkiej postury. Wiedziała, w co wchodzi, wcześniej pracowała na franszyzie w wędlinach u Dudy.Małgorzata Kuc-Boguszewska z Krakowa z handlem związana była przez całe życie. 17 lat przepracowała w Peweksie, gdzie nauczyła się dobrej obsługi, podejścia do klienta i wykorzystania komputera w sklepie. Ajentem Żabki była od 2006 do 2011 r. Jej sklep stawiano za wzór, ona została trenerem. Szkoliła innych ajentów, w nagrodę za wyniki otrzymała wczasy w Egipcie. Dziś ma 100 tys. zł długu wobec ZUS, urzędu skarbowego i hurtowni. Aby spłacić należności, sprzedała właśnie mieszkanie, w wieku pięćdziesięciu kilku lat zaczyna wszystko od nowa.Anna Krześlak ze Szczecina była ajentką Żabki tylko dwa lata – od czerwca 2010 do końca lipca 2012 r. Bardzo operatywna, prowadziła dwa sklepy, pracując po 16 godzin na dobę. Gdyby nie wsparcie partnera i rodziny, dawno by się załamała. Żyje skromnie w wynajętym mieszkaniu. Pracę w handlu zaczynała w latach 80. w Społem, potem była zastępcą kierownika działu w supermarkecie Carrefour, kierownikiem sklepu w Tesco, menedżerem w Berti (obecnej Stokrotce).– Wycina się osoby z naszego pokolenia, bo mają swój system wartości, poczucie niezależności i wiedzę o handlu – podkreślają kobiety. Tacy ludzie są niewygodni, zadają zbyt wiele pytań, mają wątpliwości, nie potrafią milczeć. – W Gliwicach – dodaje Lidia Małecka – zostało tylko czterech ajentów z mojego pokolenia, w Szczecinie sklep po Ani przejął stolarz. Dopóki będzie rosnąć bezrobocie, chętnych do współpracy z Żabką nie zabraknie. Przyjdą kolejni, niezorientowani, po podstawówkach nawet, bo ktoś na szkoleniu im powie: „Według testów wypadł(a) pan/pani najlepiej”...Marże, promocje, punkty i partnerzyŻabka opiera się na franszyzie. Spółka zapewnia lokal, wyposażenie i towar, ajent prowadzi sklep. Aby nie wyprowadził towaru ze sklepu, podpisuje weksel in blanco. Marża na towar „żabkowy” w dobrych czasach, gdy spółka należała do Mariusza Świtalskiego, wynosiła ok. 9%. Gdy w 2007 r. Świtalski sprzedał Żabkę czeskiemu funduszowi inwestycyjnemu Penta, a ten po czterech latach odsprzedał firmę funduszowi Mid Europa Partners, marże zaczęły spadać do 5-6%. Oznacza to, że z przychodów dobrze zlokalizowanego sklepu, który osiągał 100 tys. miesięcznie, tylko 6 tys. trafia do kieszeni ajenta. Z tego muszą opłacić pracowników, ZUS, czynsz i inne koszty. Ajenci ratują się więc towarem wysokomarżowym, kupowanym za własne pieniądze, czyli tzw. regionalkami. Jednak gdy centrala spółki zauważa, że popyt na niektóre regionalki rośnie, przejmuje je jako swój towar. – Tak się stało np. z mrożonkami, większością nabiału, potem z owocami, prasą i pieczywem – wylicza Małgorzata Kuc-Boguszewska. – U mnie np. z piwem Gontyniec – dodaje Anna Krześlak. Tymczasem towar żabkowy zalegał na półkach i robił się przeterminowany, co było już stratą ajenta. Prawdziwą zmorą stały się towary objęte tzw. marką własną, np. śledzie w śmietanie, w których była sama cebula, fasolka po bretońsku, soczki – to w ogóle się nie sprzedawało.Długi ajentów powstają też przez płatności kartą. Anna Krześlak w korespondencji ze starszym specjalistą do spraw rozliczeń próbuje ustalić wysokość należności za regionalki. Specjalista co prawda zapewnia, że każdy zakup kartą pomniejsza jej zadłużenie księgowe, lecz jednocześnie pisze, „że nie jest w stanie określić wartości transakcji kartą odnośnie do sprzedaży towaru regionalnego”.Jeszcze innym sposobem na wyciskanie ajenta była tzw. ofakturowana kompensata. – Dotyczyła ona towaru promocyjnego, którego cena detaliczna była niższa od ceny zakupu. Wcześniej wyrównywano nam tę różnicę korektą, potem zastąpiono to fakturą z 23% VAT i ajent np. do opakowania proszku do pieczenia dokładał 11 gr. Promocje najpierw zdarzały się raz w miesiącu, później dwa razy. Nie można było odmówić, bo traciło się punkty, które składały się na tzw. AOS – arkusz oceny sklepu – tłumaczy Małgorzata Kuc-Boguszewska.Maksymalny miesięczny AOS, nazywany też nagrodą, wynosił 2 tys. zł netto miesięcznie. Jednak mało kto go osiągał, gdyż punkty traciło się za byle co. – Trzy czwarte czasu poświęcałyśmy nie na handel, tylko na wykonywanie poleceń i zaleceń centrali – opowiadają kobiety.– Punkty traciło się np. za niewywieszenie plakatów promocyjnych w odpowiedniej kolejności, za odklejoną listwę cenową, za elewację sklepu pomazaną sprejem przez kibiców, za zdjęcie żabkowego fartucha podczas rozładunku...Skontrolować mógł tzw. tajemniczy klient, weryfikator, pracownik centrali z departamentu kontroli. Lidia Małecka obsługiwała właśnie pana Tadzia, złomiarza, który jak zwykle przyszedł po bułkę i kawałek pasztetu, gdy pojawił się jej weryfikator. Jakoś głupio było jej recytować temu klientowi formułkę o promocji: „za każde 80 znaczków-żabek maskotka gratis”, więc została ukarana. Annie Krześlak partnerka kazała wyrzucić podstemplowane karty po maskotkach, na szczęście ta jej nie posłuchała. Odesłała je centrali, były warte 8 tys. Małgorzata Kuc-Boguszewska miała dobrego partnera tylko na początku działalności, pomógł jej rozkręcić interes, wysłuchał, doradził, załatwił tańszy cennik. W Żabce już nie pracuje. Potem przydzielono jej partnerkę nadzorczynię, która pouczała ją na każdym kroku, np. jak układać chleb na stojaku. Zabrała jej trenerstwo, choć tego pani Małgosia akurat nie żałuje.„Są partnerzy ds. sprzedaży, którzy niby z tobą współpracują, ale przy pierwszym potknięciu załatwią cię, bo centrala nieźle im za to płaci – czytam na niezależnym forum ajentów Żabki. – Partnerom zależy na ajencie tylko do momentu otwarcia sklepu, a potem znikąd żadnej pomocy”.– Nigdy nie zwracano się do nas po imieniu czy nazwisku, byłyśmy tylko numerem sklepu, numerem SAP, niczym więcej, tak jakby pieniądze były ważniejsze od człowieka. Na zjazdach regionalnych, jak ktoś miał problem, zbywano go obietnicą „wrócimy do tematu”; jak wysłał mejla z wątpliwościami, wyskakiwał błąd systemu – uzupełniają moje rozmówczynie.Dług sztucznie generowanyLidia Małecka zrezygnowała sama w czerwcu 2012 r. Nie mogła już dłużej znieść atmosfery. Przeprowadzona w listopadzie 2011 r. inwentaryzacja jej sklepu wykazała, że ma 11 tys. zł nadpłaty. W grudniu poprosiła o wypłacenie z niej 7 tys. zł na leczenie. Od kilkunastu lat walczy z chorobą nowotworową. Pieniędzy nie otrzymała, zamiast tego zaczęło się przejmowanie regionalek w jej sklepie. Mimo to przepracowała całe święta, by złapać nagrodę. Nie dostała jej, bo w międzyczasie zmieniono zasady przyznawania, liczył się nie tylko obrót, ale i czas. Jej zabrakło 23 minut. W maju był zjazd makroregionalny, na który nie pojechała. Źle się czuła. Za nieintegrowanie się z zespołem straszono ją karą tysiąca złotych. Nie dała się. Przed zdaniem sklepu przeprowadziła wewnętrzną inwentaryzację, która wykazała 4 tys. zł na minusie. To ją uspokoiło, tę sumę była przecież w stanie wyrównać z nadpłaty. Partner z nową ajentką przyjechali godzinę po jej wyjeździe do szpitala. Zabrali klucze, jednak zapomnieli o monitoringu. Pani Lidia pokazuje na laptopie, jak dzielą się towarem, słychać rozmowę... To nagranie zostawiła w prokuraturze. Inwentaryzacja zdawczo-odbiorcza wykazała 12 tys. zł długu.U Anny Krześlak krach nadszedł znienacka. Miała 240-280 tys. zł przychodu z dwóch sklepów. Inwentaryzacja w lipcu 2011 r. wykazała 3 tys. zł na plusie.3 czerwca 2012 r. zdała jeden sklep w mieście, a na jego miejsce wzięła sklep na osiedlu, który miała rozkręcić. W lipcu 2012 r. po kolejnej inwentaryzacji okazało się, że ma 30 tys. zł długu. – To jest sztucznie generowany dług. Jak to możliwe, żeby w ciągu roku narosła taka kwota, wychodzi prawie 3 tys. miesięcznie. Nie zarabiałam aż tyle, żeby nie odczuć takiego braku. Urząd skarbowy obliczył mój dochód na 1350 zł miesięcznie. Zresztą mam nadpłatę, która pokrywa straty. To Żabka powinna oddać mnie, a nie ja Żabce. Nie rozumiem też, dlaczego z urzędem skarbowym rozliczamy się w cyklu rocznym, a z Żabką za całokształt współpracy (jeszcze po zamknięciu otrzymywałam korekty faktur za 2010 r.). Dlaczego ktoś ma zdalny dostęp do naszych stanów magazynowych, skoro my ponosimy odpowiedzialność materialną? – pyta.Pracę w jej sklepach straciło osiem osób. Ona również skierowała sprawę do prokuratury, o przywłaszczenie wypracowanych środków. Jej pełnomocnik Katarzyna Długosz domaga się zapłaty ok. 13 tys. zł z tytułu nienależnie pobranego podatku VAT i 38 tys. zł z tytułu nadpłaty.Małgorzata Kuc-Boguszewska sama na siebie jest zła, że z Żabki nie wycofała się wcześniej. – Trzeba było odejść w 2009 r., gdy wszystko zaczęło się psuć – mówi cicho. Zamiast tego braki łatała kredytami. Decyzję o zamknięciu podjęła po napadzie na sklep w lutym 2011 r. Napastnicy skrępowali kasjerce ręce taśmą i przystawili do głowy broń, z kasy zniknęło 7 tys. zł. Takich napadów na żabki od roku 2006 było około setki. Tylko w ubiegłym roku 16; ostatni zdarzył się 5 stycznia 2013 r. w Koszalinie. W doniesieniach medialnych czytam: „Mężczyzna zagroził sprzedawczyni nożem”, „sterroryzował pistoletem”, „zranił rozbitą butelką”, „psiknął w twarz gazem”.– O napadzie na mój sklep nigdzie nie napisano. Odnoszę wrażenie, że próbowano zamieść sprawę pod dywan. Tymczasem poszkodowana pracownica do dziś leczy się psychiatrycznie – dodaje pani Małgorzata.Ze współpracy z Żabką wyszła prawie na czysto, do zapłaty miała tylko ponad tysiąc złotych. Lecz 16 tys. zł jej nadpłaty gdzieś zniknęło. Po interwencji prawnika odzyskała 8 tys. nieprawnie pobieranego dodatkowego czynszu za podnajem, czego w umowie nie było.Spółka kwitnie, ajenci jak wolontariuszeMariusz Świtalski sprzedał Pencie spółkę za pół miliarda złotych, Czesi poprawili wyniki i sprzedali firmę Mid Europa Partners za 2 mld. – Żabka to jeden z trzech najzyskowniejszych projektów w historii Penty – mówi Martin Danko, rzecznik czeskiego funduszu. Kiedy Penta przejmowała Żabkę, przychody spółki w przeliczeniu na jeden sklep wynosiły 96 tys. zł. W zeszłym roku wzrosły do 103 tys. zł. Tymczasem zysk spółki prawie się podwoił. Jak to możliwe?Rzecznik spółki Jacek Spychała o szczegółach mówić nie chce, zasłania się tajemnicą handlową. Nie chce też ujawnić, jaki odsetek ajentów kończy z nadwyżką. Tymczasem ajenci tną koszty. Oszczędza się na ochronie, nie płaci składek do ZUS. Z danych Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że statystycznie w każdym sklepie jedna osoba pracuje na czarno. Bycie ajentem Żabki to wolontariat – drwi ktoś na forum.Skoro jest tak źle, dlaczego nie rezygnują? – Bo się boją! – odpowiada internauta. – Sam znam kilkoro ajentów, którzy płaczą i się zadłużają.– Wielu ajentów dawno wycofałoby się z interesu, ale trzeba mieć za co się zamknąć – tłumaczy Lidia Małecka. – To koszt ok. 40 tys. zł, 20 tys. trzeba mieć na dług z weksla dla Żabki, a kolejne 20 tys. na VAT i podatek dochodowy od towaru, który po inwentaryzacji zdawczo-odbiorczej odsprzedaje się Żabce.Z Małgorzatą Kuc-Boguszewską i Lidią Małecką spacerujemy po świątecznie oświetlonym Krakowie. Wokół międzynarodowy gwar, ludzie się bawią, śmieją. Moje rozmówczynie też starają się nie upadać na duchu, choć, jak mówią, PESEL nie ułatwia poruszania się na rynku pracy. Sprawą żabek zajmuje się olsztyńska kancelaria Lecha Obary. Założą stowarzyszenie poszkodowanych.Pani Małgorzata wystąpiła do sądu o ustalenie stosunku pracy. Próbuje dowieść, że ajenci nie byli przedsiębiorcami, gdyż nie mieli prawie żadnej swobody działania. – Umowa o współpracy powinna działać w dwie strony. Ajent nie może przeprowadzać testów psychologicznych na pracownikach centrali, nie może ukarać Żabki za niewywiązywanie się z dostarczenia towaru. To jest ta nierówność. Niszczę teraz wszystko, co mi przypomina Żabkę, oprócz dokumentów i pamiątek z Egiptu – mówi na odchodnym.Helena LemanPS W Wigilię samobójstwo popełnił ajent Żabki z Pasłęka. To już trzecia taka tragedia w ostatnim czasie, po samobójczej śmierci Mariusza ze Śląska i ajentki ze Szczecina.

Kategoria: 
Data publikacji: 
Monday, 28 January, 2013 - 00:57
Autor: 
Helena Leman
Fotografia: 
Fot. Krzysztof Żuczkowski
Numer strony w magazynie: 
18

2013-01-20 18:00:08 przeglad-tygodnik.pl

ZAMOŚĆ: Ksiądz Tomasz Winogrodzki z tytułem MORANDO 2012
Ksiądz Tomasz Winogrodzki z parafii św. Krzyża w Zamościu to nie tylko duchowny, ale też sportowiec, społecznik, autor audycji Fair Play w Katolickim Radio Zamość. Jest założycielem i prezesem Diecezjalnego Klubu Sportowego „Gaudium". Łączy działalność duszpasterską z organizacją i treningiem drużyn piłkarskich dla różnych grup wiekowych. Ksiądz Tomasz Winogrodzki to także Mistrz Europy i Mistrz Polski w Halowej Piłce Nożnej Księży. W przeszłości zawodnik i założyciel Rotundy Krzeszów, IV ligowych drużyn Roztocza Szczebrzeszyn i Omegi Stary...
2013-01-20 17:59:31 tygodnikzamojski.pl

Sny o łupkowej potędze

Jeszcze długo nie zdołamy ustalić, ile naprawdę mamy gazu łupkowego. Wiadomo jednak, że jego wydobycie będzie trudniejsze i droższe,niż przypuszczaliśmyKonwencjonalny a łupkowyGaz konwencjonalny występuje w naturalnych zbiornikach, które powstały w głębi ziemi – jego wypompowywanie jest możliwe za pomocą klasycznych, pionowych odwiertów. Gaz łupkowy jest zamknięty w skałach. Po wykonaniu otworu pionowego trzeba się w nie wwiercać poziomo i wypłukiwać gaz, wstrzykując pod dużym ciśnieniem substancję, która robi szczeliny w skałach (szczelinowanie hydrauliczne), złożoną z wody, piasku oraz niewielkich ilości (do paru procent łącznie) gumy guar, alkoholi, detergentów, glikolu, soli boranowych, kwasu cytrynowego, polimerów syntetycznych, chlorku i węglanu potasu. Dlatego właśnie wydobycie gazu łupkowego jest droższe i ze względu na wykorzystywanie dużych ilości wody z chemikaliami może być bardziej szkodliwe dla środowiska.Ile nam trzebaNasz kraj zużywa rocznie ok. 14,5 mld m sześc. gazu ziemnego. Krajowe wydobycie to ok. 4,3 mld m sześc. Resztę stanowi import, przede wszystkim z Rosji. Na prośbę Polski, w wyniku podpisanej w październiku 2010 r. długoterminowej umowy gazowej z Rosją, obowiązującej do 2022 r., import rosyjskiego gazu wzrósł z 7,5 do 10 mld m sześc. rocznie, ale od 2013 r., w związku z kryzysem w naszej gospodarce, spadnie do 8,5 mld m sześc. rocznie. Być może w 2015 r. zacznie funkcjonować gazoport w Świnoujściu o docelowej przepustowości do 5 mld m sześc., do którego statkami dostarczany będzie gaz z krajów arabskich.Co zrobi Europa?Zdaniem ośrodka badawczego Komisji Europejskiej, nadające się do eksploatacji złoża gazu łupkowego w krajach Unii można szacować na ok. 16 bln m sześc. Państwa europejskie rozmaicie podchodzą do wydobycia gazu łupkowego. We Francji i Bułgarii czasowo zakazano prowadzenia poszukiwań i eksploatacji. Rząd brytyjski wprowadza natomiast ulgi i ułatwienia dla firm szukających gazu łupkowego. Na rozwój jego eksploatacji stawia też Holandia.Niemcy nie rezygnują z łupków. Pod koniec ubiegłego roku Federalny Ośrodek Geologii i Surowców Naturalnych uznał, że wydobycie metodą szczelinowania nie zagraża środowisku, co podważyło wcześniejszą o trzy miesiące ekspertyzę Federalnego Urzędu ds. Środowiska, która wskazywała, iż zagrożenie dla środowiska istnieje (różnica w ocenach wynika stąd, że pierwsza instytucja podlega resortowi gospodarki, a druga środowiska). W grudniu parlament niemiecki odrzucił projekty zaostrzenia norm ochrony środowiska i czasowego zakazu wydobycia gazu łupkowego, forsowane przez Zielonych. Zasoby gazu łupkowego w RFN pozwolą na pełne zaspokojenie niemieckich potrzeb przez co najmniej 20 lat. Nasi zachodni sąsiedzi nie śpieszą się jednak z eksploatacją, bo na razie nie chcą robić konkurencji niemiecko-rosyjskiemu gazociągowi Nord Stream, który omija Polskę, blokując przy okazji dużym gazowcom dostęp do naszego gazoportu w Świnoujściu. Nord Stream (Gazociąg Północny) został pociągnięty po dnie Bałtyku, gdy Rosja zrezygnowała z tranzytu gazu przez nasz kraj drugą nitką gazociągu Jamał i wstrzymała jego budowę. W Rosji zasoby gazu łupkowego wynoszą co najmniej 5 bln m sześc. Rosyjski resort energetyki uważa jednak, tak jak niemieccy partnerzy, że na razie nie ma potrzeby wydobywania gazu łupkowego. Szefowie Gazpromu podkreślają, że sięganie po paliwo łupkowe w Rosji jest niecelowe, gdy są wystarczające zasoby gazu konwencjonalnego (ok. 250 bln m sześc.), znacznie tańszego w eksploatacji.Wielka niewiadoma dla środowiskaDopiero czas pokaże, jakie będą konsekwencje eksploatacji gazu łupkowegoPodobno, jak wskazują zwolennicy wydobycia gazu łupkowego, zabiegi szczelinowania hydraulicznego stosujemy w Polsce już od półwiecza przy wydobywaniu gazu konwencjonalnego i nikt dotychczas nie mówił, że są one szkodliwe dla środowiska.To oczywiście nieprawda, bo lokalne wypłukiwania gazu w zwykłych złożach, nawiercanych pionowo, nie mają nic wspólnego ze skomplikowaną technologią stosowaną przy dalekich, poziomych wierceniach, wykonywanych 4 km pod ziemią, przy ogromnym ciśnieniu. Najlepszym dowodem jest to, że jak zwykle Amerykanie pierwsi zaczęli wydobywać gaz łupkowy tą metodą, a nie my – dopóki ich osiągnięcia nie stały się znane, nikt w Polsce nawet nie zająknął się, że coś wie o stosowaniu u nas szczelinowania hydraulicznego. Dopiero więc czas pokaże, jakie będą w Polsce rzeczywiste konsekwencje eksploatacji gazu łupkowego dla środowiska.Unia NIE ZAKAŻEUbiegłoroczny raport przygotowany na zlecenie Komisji Europejskiej wskazuje, że z wydobyciem gazu łupkowego może się wiązać zanieczyszczenie wód oraz powietrza, groźniejsze niż w przypadku eksploatacji gazu konwencjonalnego. Większy będzie bowiem wypływ rozmaitych substancji wykorzystywanych w instalacjach wydobywczych (nie tylko używanej do szczelinowania wody z chemikaliami) i emisja gazu do atmosfery. Większe są też zagrożenia w transporcie, związane z wykorzystywaniem ciężkiego sprzętu i zużyciem paliwa. Wiadomo jednak, że wbrew nadziejom ekologów Komisja Europejska nie wprowadzi zakazu eksploatacji gazu z łupków (nie ma zresztą takiej możliwości), szczególnie że nie rekomendują tego twórcy raportu, sugerując jedynie Komisji dokładne monitorowanie miejsc wydobycia pod kątem wpływu na środowisko.Dlatego unijny komisarz ds. energii, Niemiec Günther Oettinger, uznał, że Europa nie powinna rezygnować z gazu łupkowego, gdyż może on w przyszłości zastąpić konwencjonalny gaz ziemny i zapobiec uzależnieniu UE od importu. Dzięki temu średnia cena gazu w krajach Unii spadnie o ok. 15%, niższe będą też koszty energii elektrycznej, a więc i produkcji.Ufać i kontrolowaćRównież Parlament Europejski nie przejawia antyłupkowych fobii. W rezolucji dotyczącej wpływu eksploatacji gazu łupkowego na środowisko, którą pilotował europoseł Bogusław Sonik (PO), zaapelował jedynie do państw Unii o „ostrożność przy kontynuowaniu działań dotyczących gazu łupkowego, a także o skuteczne wdrażanie wszystkich obowiązujących przepisów, co stanowi istotny sposób na zmniejszenie zagrożeń w operacjach wydobycia gazu”.– Europa pozostanie zakładniczką rosyjskiego gazu, co przełoży się na spadek konkurencyjności europejskiego przemysłu. Groźne dla Rosjan może się okazać wydobycie gazu łupkowego w Polsce i w innych krajach. Ekologiczny kaftan bezpieczeństwa, jaki Europa nakłada na swoją gospodarkę, nie powinien nadmiernie krępować jej rozwoju – uważa prof. Andrzej Koźmiński, który ocenia, że za osiem lat dzięki wydobyciu gazu łupkowego energia elektryczna w USA będzie dwa razy tańsza niż w Niemczech, co spowoduje przenoszenie z Europy do Ameryki wielu dziedzin gospodarki.Andrzej DryszelAndrzej DryszelZaczęło się we wsi Łebień pod Lęborkiem. Tam właśnie z odwiertu dokonanego przez firmę związaną z amerykańskim koncernem Conoco popłynął stałym strumieniem pierwszy polski gaz łupkowy. Najpierw powoli, jak żółw ociężale – ale z czasem zaczęło go przybywać. To na razie najobfitsze, wciąż jednak poddawane testom produkcyjnym i słabo zbadane, źródło gazu łupkowego w Polsce. Jak ostatnio obliczono, dzienne wydobycie wynosi teraz od 16 do 22 tys. m sześc.Do amerykańskich złóż trochę brakuje – w USA dzienne wydobycie gazu łupkowego z jednego odwiertu wynosiło w pierwszych miesiącach eksploatacji od 19 do 41 tys. m sześc., osiągając docelowo poziom od 32 do 72 tys. m sześc. W Australii zaś jeszcze więcej – od 70 do 74 tys. m sześc. Firma wiercąca w okolicach Łebienia (trwają właśnie prace przy piątym już otworze) oświadczyła jednak: „Na tym etapie jesteśmy zadowoleni, bo uzyskujemy wyniki o wiele lepsze niż w 2011 r. Zamierzamy nadal monitorować badania”.Dziesięć razy mniejTo pierwsza w miarę optymistyczna informacja z łupkowego frontu. Ubiegły rok przyniósł bowiem parę dotkliwych ciosów wymierzonych w gazowe marzenia Polaków.Najboleśniejszym była ekspertyza Państwowego Instytut Geologicznego, który w marcu 2012 r. przedstawił ocenę wielkości zasobów tego surowca, precyzyjniejszą niż wcześniejsze szacunki. Okazało się, że różnica jest prawie dziesięciokrotna – wstępne, nadzwyczaj optymistyczne oceny agencji informacyjnej Departamentu Energii USA (EIA) z 2010 r. zapowiadały 5,3 bln m sześc. gazu łupkowego w Polsce. Ekspertyza PIG mówi o zasobach wynoszących najprawdopodobniej od ok. 350 do 770 mld m sześc. – choć w wersji najbardziej optymistycznej, acz mało realnej, maksymalne zasoby gazu łupkowego mogą sięgnąć nawet 1,9 bln m sześc.W rezultacie były premier, senator Włodzimierz Cimoszewicz, oświadczył, powołując się na geologa prof. Krzysztofa Szamałka, że wszelkie informacje na temat ilości gazu w polskich łupkach są oparte na jednym badaniu sprzed kilkudziesięciu lat, w którym mógł zostać popełniony prosty błąd – źle postawiono przecinek, co sprawiło, że wszystkie dane zostały dziesięciokrotnie zawyżone.– Rozmawiałem z senatorem Cimoszewiczem o różnicy między szacunkami. W tym sensie mamy do czynienia ze wspomnianym przez niego później „błędem w postawieniu przecinka”, że w Polsce chodzi o zasoby gazu łupkowego mniejsze o jeden rząd wielkości, czyli mniej więcej właśnie dziesięciokrotnie – wyjaśnia prof. Szamałek, pracownik naukowy Wydziału Geologii Uniwersytetu Warszawskiego, zastępca przewodniczącego Komitetu Zrównoważonej Gospodarki Surowcami Mineralnymi Polskiej Akademii Nauk.Wcześniejsze, zawyżone szacunki EIA zostały oparte wyłącznie na polskich danych pochodzących z badań ok. 30 otworów wywierconych w trakcie poszukiwań ropy i gazu w latach 60. i 70. Analizy próbek rdzenia z górotworu wykazały tam od 0,1 do prawie 6% TOC (łącznej zawartości węgla). To ważny wskaźnik pokazujący potencjał występowania metanu. W warunkach amerykańskich złóż gazu łupkowego TOC na poziomie 4% i więcej oznaczać może zasoby nadające się do eksploatacji. W wierceniach wykonywanych w Polsce w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat wskaźnik ten wynosił od 0,8% do 2,4%. Tylko w przypadku dwóch dawniejszych odwiertów osiągnięto niemal 6%. Na razie graniczna wartość 4% nie została osiągnięta w żadnym odwiercie wykonywanym ostatnio w ramach koncesji poszukiwawczych.– Wskaźnik TOC w polskich próbkach wynosił średnio 0,6%. Tymczasem szacunki agencji EIA mówiły o zawartości TOC od 4% do 6%. Nie wiadomo, z jakiego powodu strona amerykańska wzięła pod uwagę najwyższe wielkości stwierdzone w naszych próbkach. Pomnożono je przez powierzchnię obszaru występowania łupków sylurskich w Polsce oraz przez miąższość, także ustalaną według najbardziej obiecujących, najgrubszych pokładów – i wyszło 5,3 bln m sześc. – twierdzi prof. Szamałek.Natomiast PIG, sporządzając ekspertyzę, wykluczył tereny nienadające się do eksploatacji (np. pod obszarami zabudowanymi czy chronionymi) oraz uwzględnił średnie, a nie najkorzystniejsze wskaźniki TOC i miąższości pokładów. Korzystano też z wyników pierwszych kilkunastu odwiertów, wykonanych podczas poszukiwań gazu łupkowego w latach 2010-2011. Wszystko to sprawiło, że korekta w dół okazała się miażdżąca – choć i te wyniki są tylko wstępnymi szacunkami, które będzie można uściślić po zbadaniu próbek z ok. 100 odwiertów, czyli prawdopodobnie najwcześniej za pięć-sześć lat. Z kolejnym przybliżeniem, jeszcze bardziej precyzyjnym, będziemy zaś mieć do czynienia dopiero po 300 odwiertach.Polityka dobrze widzianaEkspertyza Państwowego Instytutu Geologicznego oznacza, że z pozycji przyszłego łupkowego lidera Europy spadliśmy do grona średniaków. Pod względem przewidywanych zasobów wyprzedzają nas: Francja (5 bln m sześc.), Norwegia (2,1 bln m sześc.), Ukraina(1,2 bln m sześc.), Holandia (1,17 bln m sześc.) i Szwecja (1,15 bln m sześc.), o takich potentatach z innych kontynentów jak Chiny (36 bln m sześc.), USA (24 bln m sześc.), Argentyna (22 bln m sześc.) czy Australia (11 bln m sześc.) nie mówiąc. W sumie nie ma to większego znaczenia, bo liczy się to, ile dany kraj zdoła takiego gazu wydobyć – a poza USA jeszcze nikt na dobre nie zaczął eksploatacji.– Dziś możemy mówić wyłącznie o tym, że istnieją przesłanki występowania gazu łupkowego w Polsce. O tym, czy będą możliwości wydobycia go, przekonamy się w przyszłości. Do tego, by dobrze rozpoznać strukturę złóż, trzeba bowiem ponad 1000, a nie 300 otworów – podkreśla prof. Szamałek. Opinia Komitetu Zrównoważonej Gospodarki Surowcami Mineralnymi PAN stwierdza zaś jasno: „Oczekiwania dużych korzyści z eksploatacji złóż gazu łupkowego są na razie bezpodstawne i przedwczesne”.Amerykański koncern Exxon, biorąc pod uwagę te oceny oraz słabe wyniki z dwóch pierwszych wykonanych odwiertów, zrezygnował z dalszych poszukiwań gazu łupkowego w Polsce. Pewien wpływ na to miało również podpisanie przez Amerykanów umowy o wspólnej eksploatacji ropy i gazu na Syberii oraz w Kanadzie i USA z rosyjskim gigantem Rosnieft. Poszukiwania prowadzone przez Exxon w naszym kraju były przecież konkurencyjne wobec przedsięwzięć podjętych z Rosnieftem. Niewykluczone, że nie będzie to jedyna duża firma zachodnia, która wycofa się z wierceń w Polsce, zakłócając w ten sposób nasze sny o łupkowej potędze.Dwa z sześciu obszarów poszukiwań należących do amerykańskiego koncernu odkupi Orlen, powiększając swój stan posiadania do 10 koncesji. Ten zakup, tak jak sprzedaż przez Exxon, jest motywowany względami pozabiznesowymi. Rząd traktuje bowiem wydobycie gazu łupkowego nie tylko jako sposób zwiększenia niezależności energetycznej kraju, lecz także jako narzędzie prowadzenia polityki dobrze widzianej przez obywateli, mogącej zapewnić kolejny sukces wyborczy. W sondażu TNS OBOB z czerwca 2011 r.ogromna większość pytanych uznała, że państwo powinno sprawować kontrolę nad złożami gazu łupkowego (85% respondentów) i inwestować w jego wydobycie (82%). Podobne wyniki przynoszą inne sondaże. Trudno oczywiście się spodziewać odmiennych odpowiedzi.Aby zapewnić tę kontrolę i inwestowanie, rząd planuje powołać państwową spółkę Narodowy Operator Kopalin Energetycznych, która miałaby udziały we wszystkich koncesjach na wydobycie gazu łupkowego. Zainwestują w nią firmy z udziałem skarbu państwa – PGNiG, Orlen, KGHM i Lotos, łącznie przeznaczając na działalność NOKE ponad 5 mld zł.W założeniu przedsiębiorstwo to ma przypominać norweski koncern państwowy Statoil, z tym, że w Polsce jego utworzenie będzie trudniejsze niż w Norwegii, bo u nas obowiązują unijne ograniczenia w dostępie do pomocy publicznej.Propaganda gazowego sukcesuRząd ogłosił już, że „wydobycie gazu łupkowego stanie się najważniejszym od dziesięcioleci impulsem pobudzenia gospodarczego”. Premier Tusk uznał zaś gaz łupkowy za „nasze narodowe źródło energii” oraz za „otwarcie nowej epoki energetycznej” – i zapowiedział budowę trzech jego kopalń do 2016 r. Stwierdził też: – Moje pokolenie dożyje tego, że będziemy samodzielni, jeśli chodzi o gaz, i to my będziemy mogli dyktować warunki. Pokolenie premiera – może tak, ale już jego wnuków – na pewno nie. Piotr Woźniak, wiceminister środowiska i główny geolog kraju, twierdzi, że krajowy gaz łupkowy i konwencjonalny całkowicie zaspokoi zapotrzebowanie Polski na35-60 lat. To niemało, ale trudno uznać, że mamy samonapełniający się róg obfitości. Nawet przy maksymalnym wykorzystaniu tutejszych złóż nasi potomkowie mogą stanąć w obliczu braków gazu.Na razie realne tempo prac poszukiwawczych jest u nas niewielkie. W ciągu prawie sześciu lat udzielono ponad 120 koncesji na poszukiwanie gazu. Wywiercono 40 otworów, a w trzech prace są na tyle zaawansowane, że rozpoczęto już próbne szczelinowanie. Najaktywniej działają polskie firmy z dużymi udziałami skarbu państwa, które muszą realizować politykę pokazywania obywatelom, jak sprawnie rząd Donalda Tuska zabiega o niezależność gazową Polski. – Będę wymagał od spółek skarbu państwa przeprowadzenia jak największej liczby odwiertów – zapowiedział minister skarbu Mikołaj Budzanowski. O determinacji ministra skarbu świadczy to, że podczas debaty w TVP Info napił się płynu używanego do szczelinowania hydraulicznego – choć obecni podczas debaty ekolodzy słusznie zauważyli, że nikt oprócz ministra nie wie, co naprawdę wypił.– Dziwią mnie działania na pokaz prowadzone w tej sprawie. Ja to określam ironicznie jako polski łupek – podsumował łupkowy entuzjazm Leszek Balcerowicz.Fakty nie dotrzymują kroku propagandzie łupkowego sukcesu. Ponad jedna trzecia firm mających koncesje nie wykonała jeszcze żadnych odwiertów. Część być może dlatego, że jest kontrolowana przez Gazprom, który nie ma interesu w rozwijaniu eksploatacji gazu łupkowego w Polsce. Jednak zagraniczni posiadacze koncesji nie śpieszą się z inwestowaniem w wiercenia przede wszystkim z powodu braku informacji o tym, jak będzie opodatkowana eksploatacja gazu łupkowego.Według oceny Biura Bezpieczeństwa Narodowego, ustawowe uregulowanie eksploatacji będzie jednym z najważniejszych zadań państwa polskiego w bieżącym roku. Prace nad projektem tego aktu prawnego jeszcze trwają. Proponowana przez rząd wysokość opłat, znacznie przewyższająca stawki za wydobycie innych kopalin, jest już krytykowana przez reprezentantów zachodnich firm poszukiwawczych.Obecna opłata eksploatacyjna na rzecz państwa za wydobycie 1000 m sześc. gazu ziemnego wynosi 5,89 zł (w przypadku gazu wysokometanowego) i 4,90 zł. To więcej niż np. za tonę (mniej więcej odpowiednik 1000 m sześc.) węgla kamiennego – 2,13 zł, brunatnego – 1,66 zł czy rudy miedzi – 3,10 gr. Te opłaty nie są jedynymi obciążeniami przedsiębiorstw wydobywczych. Firmy muszą też płacić podatki lokalne, podatki od nieruchomości, opłaty za dzierżawę gruntów, za korzystanie z wody, odprowadzanie ścieków, emitowanie pyłów, no i podatek dochodowy.Wiadomo już, że opłata eksploatacyjna za wydobycie gazu łupkowego zostanie podniesiona przeszło czterokrotnie, do 24 i 20 zł za 1000 m sześc. Projekt „ustawy łupkowej” zakłada także, niezbyt konkretnie, że podatek od zysków z wydobycia wyniesie generalnie 40%, a jeśli byłby jednak wyższy, to ma być w jakiś sposób rekompensowany firmom wydobywczym.Zagranicznym poszukiwaczom gazu nie podoba się również pomysł – korzystny dla naszego kraju, lecz umniejszający ich przyszłe dochody – powołania NOKE. Wielkość udziałów NOKE w konsorcjach wydobywczych określana ma być za każdym razem przez ministra środowiska w ogłoszeniu o przetargu na koncesję. Trudno więc mówić o niezmiennych i równych dla wszystkich warunkach prowadzenia eksploatacji gazu łupkowego, co może odstręczać inwestorów zagranicznych.– Obligatoryjny udział NOKE pogorszy rentowność projektów poszukiwawczych i wydobywczych oraz obniży atrakcyjność inwestowania w polskie złoża w porównaniu z innymi regionami świata – mówi Marcin Zięba, dyrektor Organizacji Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo-Wydobywczego.Poszukiwacze gazu nie mają jednak na co narzekać. Wszelkie obciążenia i świadczenia na rzecz budżetu naszego państwa i tak będą mniejsze niż przy wydobyciu ropy i gazu w takich krajach jak Dania, Norwegia czy Wielka Brytania. Niedobrze tylko, że ciągle nie wiadomo, kiedy ustawa zostanie przyjęta przez parlament.Na pewno natomiast konieczne jest zadbanie o rzetelne przydzielanie koncesji. Od 2012 r. koncesje są przyznawane w wyniku przetargów, co teoretycznie zwiększa gwarancje uczciwych decyzji. Przetargów zażądała Komisja Europejska, domagając się równych szans dla wszystkich podmiotów. Wcześniej najatrakcyjniejsze koncesje zostały rozdzielone przez Ministerstwo Środowiska, teoretycznie wedle zasady kto pierwszy, ten lepszy, a w praktyce po uważaniu. W związku z prokuratorskimi zarzutami przyjmowania korzyści majątkowych w trakcie wydawania koncesji zatrzymano na razie siedem osób, w tym dyrektorkę Departamentu Geologii i Koncesji Geologicznych Ministerstwa Środowiska.Dzięki wcześniejszemu systemowi stosowanemu przez resort środowiska koncesje mogła otrzymać np. rodzina Podniesińskich, która z wielkim zyskiem odsprzedała je włoskiemu koncernowi paliwowemu ENI. Ciekawe, czym Podniesińscy przekonali do siebie byłego głównego geologa kraju Henryka Jezierskiego i byłego ministra środowiska Macieja Nowickiego.Pamiętajmy o tym,co mamyCena samej koncesji, wynosząca zależnie od obszaru objętego przyszłymi wierceniami od ok. 100 tys. do 1 mln zł, to tylko kropla w morzu wydatków związanych z eksploatacją polskiego gazu łupkowego. Koszt stworzenia łupkowej bazy energetycznej w naszym kraju to kilkadziesiąt miliardów złotych. Budowa samych gazociągów do transportu gazu łupkowego pochłonie ponad 8 mld zł.Dotychczasowe doświadczenia potwierdzają to, co wcześniej zakładano – że budowa geologiczna łupków w Polsce jest inna niż w Ameryce, złoża są mniej obfite i nastręczają większych trudności w eksploatacji. Koszt jednego odwiertu łupkowego w USA i Kanadzie wynosił średnio ok. 6 mln dol., w Polsce – ok. 10 mln dol., z tym, że gdy wierceń będzie więcej, powinien spaść do ok. 8 mln dol.Nasze wydobycie gazu łupkowego będzie także droższe niż eksploatacja rodzimego gazu konwencjonalnego. Obecnie koszt wydobycia 1000 m sześc. krajowego gazu sięga 100 dol. Koszt wydobycia 1000 m sześc. gazu z łupków, jeśli będzie ono prowadzone na szeroką skalę, powinien się ustabilizować na poziomie 300 dol. Dużo drożej – ale skoro za gaz rosyjski Polska płaciła niedawno ok. 550 dol. za 1000 m sześc., to gra jest warta świeczki. Dlatego minister skarbu zapewnia: – Wydobycie gazu łupkowego na skalę przemysłową przyczyni się do obniżenia cen gazu dla gospodarki oraz dla 6,5 mln Polaków.Niewykluczone, że ta zapowiedź się sprawdzi. Tyle że zamiast na gaz łupkowy należałoby stawiać na zwiększenie wydobycia z krajowych zasobów gazu konwencjonalnego. Nie brzmi to tak porywająco jak pionierska wizja eksploracji nowych źródeł surowca, będzie jednak wyraźnie tańsze niż łupki.Na razie obniżkę cen zapowiedziała prezes PGNiG Grażyna Piotrowska-Oliwa: – Wszyscy polscy odbiorcy gazu pozytywnie odczują efekty negocjacji, jakie przez wiele miesięcy PGNiG prowadziło z Gazpromem. Od 1 stycznia 2013 r. rachunki za gaz będą niższe. W dobie kryzysu i rosnących rachunków za niemal wszystko to bardzo dobra wiadomość dla konsumentów. Zwłaszcza że cena gazu zawiera się w cenach wielu towarów, które kupujemy na co dzień. Rachunki klientów indywidualnych obniżą się średnio o 10%. To fakt nie do podważenia i łatwy do weryfikacji. Obniżkę, choć niższą niż klienci indywidualni, otrzymają również odbiorcy przemysłowi. Co istotne, dzięki wynegocjowanym warunkom, jeśli gaz na giełdach europejskich będzie taniał, również jego ceny w Polsce będą spadać.10% mniej to o ponad 50 dol. taniejza 1000 m sześc. gazu z Rosji. Każda obniżka cieszy, Polacy powinni dokładnie więc patrzeć na liczniki, by sprawdzić obietnice pani prezes. Nie zmienia to faktu, że importowany przez nas gaz wciąż jest drogi – np. Niemcy płacą Rosji tylko 450 dol. za 1000 m sześc. (a jeszcze kilka lat temu płaciły więcej niż my). Warto zatem inwestować w krajowe wydobycie – ale przede wszystkim w zasoby konwencjonalne, lepiej zbadane i tańsze niż łupki.– Chcemy wydawać coraz więcej na poszukiwania gazu łupkowego, a jednocześnie zaniedbujemy rozpoznawanie węglowodorów konwencjonalnych. Tymczasem możliwości szybszego wzrostu zasobów gazu w złożach konwencjonalnych i ich wydobycia są ciągle znacznie wyższe niż w pokładach łupkowych. Przez ostatnie lata, dzięki ciągłemu zagospodarowywaniu kolejnych złóż, nie uszczuplaliśmy znacznie rozpoznanych zasobów gazu, mimo utrzymywania niemal stałego poziomu wydobycia. W zachodniej Polsce regularnie włączano do eksploatacji nowe źródła gazu ziemnego, choć nie dochodziło do wielkich, spektakularnych odkryć. Cechą złóż konwencjonalnych jest koncentracja kopaliny, można więc uzyskiwać znaczny wzrost wydobycia, a technologia jest znacznie prostsza i tańsza niż w przypadku gazu łupkowego (kopaliny o charakterze rozproszonym w skale łupkowej). Nie wolno zatem na rzecz łupków rezygnować z badań złóż gazu konwencjonalnego – twierdzi prof. Szamałek.Zwłaszcza że w porównaniu z takimi krajami jak Niemcy czy Dania, które wydobywają rocznie ok. 15% potwierdzonych zasobów konwencjonalnego gazu ziemnego, Polska wydobywa dwa razy mniej. A skoro wydobycie krajowego gazu łupkowego będzie trzy razy droższe niż konwencjonalnego, to jeśli nasze firmy skoncentrują się tylko na eksploatacji łupków, nieunikniony okaże się wzrost detalicznych cen gazu, z wszystkimi tego konsekwencjami.Fatalne zauroczeniePierwsze negatywne skutki łupkowego zauroczenia są już widoczne. Najnowszy bilans zasobów kopalin w Polsce, sporządzany przez resort środowiska, mówi, że technicznie możliwe do eksploatacji zasoby konwencjonalnego gazu ziemnego według stanu na koniec 2010 r. wynoszą ponad 147 mld m sześc. – zaledwie o 1,6 mld m sześc. mniej niż w 2009 r. Krajowe wydobycie w 2010 r. wyniosło zaś 5,4 mld m sześc. Różnicę (3,8 mld m sześc.) wyrównały właśnie odkrycia nowych złóż.Niestety, rok później, gdy nasza administracja i firmy z udziałem skarbu państwa zaczęły poświęcać coraz więcej uwagi poszukiwaniom gazu łupkowego, wydobycie gazu konwencjonalnego zmniejszyło się do 4,3 mld m sześc. Jeśli badania złóż konwencjonalnych zostaną zaniedbane, wydobycie krajowe nadal będzie spadać, a do gazu łupkowego jeszcze się nie dowiercimy, to w rezultacie wzrośnie import, na czym skorzystają Gazprom oraz firmy z Czech i Niemiec, skąd także sprowadzamy dziś gaz ziemny (również głównie rosyjski). Wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz w marcu zeszłego roku zapowiadał wprawdzie w Sejmie wydobycie jeszcze w 2012 r. 200 mln m sześc. gazu przez PGNiG, w ramach koncesji na norweskim szelfie kontynentalnym, ale PGNiG rozpoczęło tam eksploatację dopiero w ostatnim dniu minionego roku, co dobrze pokazuje realność planów polskich władz.Perspektywiczne, a więc prawdopodobne, ale jeszcze nieudokumentowane zasoby gazu konwencjonalnego – czyli takie jak w przypadku obecnych szacunków PIG dotyczących gazu łupkowego – wynoszą w Polsce, jak ocenia prof. Wojciech Górecki z krakowskiej Akademii Górniczo Hutniczej, ponad 307 mld m sześc. W sumie możemy więc liczyć na ponad 450 mld m sześc. gazu konwencjonalnego. Jest to potencjał niemal równy przewidywaniom dotyczącym gazu łupkowego. I na pewno trzeba go wykorzystać, bo dopiero wydobycie obu rodzajów gazu ziemnego może nam pozwolić na uniezależnienie się od importu.Andrzej Dryszel

Kategoria: 
Data publikacji: 
Monday, 28 January, 2013 - 00:47
Autor: 
Andrzej Dryszel
Wydanie: 
Fotografia: 
Numer strony w magazynie: 
8

2013-01-20 17:52:00 przeglad-tygodnik.pl

Prawdziwa twarz ma­kle­ra
Są chci­wi i he­do­ni­stycz­nie na­sta­wie­ni do ży­cia oraz za­wsze cho­dzą w szel­kach i ko­szu­lach z pod­wi­nię­ty­mi rę­ka­wa­mi – ta­ki ry­su­je się ob­razma­kle­ra, gdy za­wie­rzy­my naj­czę­ściej spo­ty­ka­nym wy­obra­że­niom o przedstawicielach tego zawodu
2013-01-20 17:27:00 parkiet.com.pl

Wyborowa S.A. kończy produkcję w zakładzie w Poznaniu
Zarząd spółki Wyborowa S.A. postanowił zakończyć z dniem 21 stycznia br. produkcję w zakładzie przy ul. Komandoria w Poznaniu i przenieść ją do Zielonej Góry. Decyzja ta została podjęta ze względu na ograniczenia prawne oraz względy ekonomiczne.
2013-01-20 17:16:48 pb.pl

Szlachetne kłamstwa wokół TARP
Program pomocy dla banków był potężną manipulacją. Po ponad czterech latach od jego uruchomienia, gdy sekretarz skarbu Timothy Geithner odchodzi ze stanowiska, warto przyjrzeć się dziedzictwu tego projektu
2013-01-20 16:51:00 parkiet.com.pl

Utrata wartości rzeczowych aktywów trwałych – kiedy odpisywać?
Wiele firm przymierza się do testowania utraty wartości rzeczowych aktywów trwałych. Jednakże przełom roku nie powinien być jedynym wyznacznikiem do przeprowadzania takich testów
2013-01-20 16:47:00 parkiet.com.pl

Zagraniczne spółki niechętnie odpowiadają na pytania dziennikarzy
Przy okazji pisania raportu o nastrojach i tegorocznych planach zagranicznych firm notowanych na GPW sprawdziliśmy, jak komunikują się one z mediami. Prawie połowa spółek nas zignorowała
2013-01-20 14:46:00 parkiet.com.pl

Awaria wyciągu w Krynicy-Zdroju. Utknęło ok. 100 osób
Z powodu awarii wyciągu, 101 osób utknęło na krzesełkach kolejki linowej na Słotwiny w Krynicy-Zdroju - poinformował rzecznik małopolskiej straży pożarnej Andrzej Siekanka. Ok. 90 z nich udało się ściągnąć z wyciągu. Ratownicy sprowadzają na ziemię kolejnych poszkodowanych. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 14:35:00 wp.pl

Chiny największym rynkiem dla luksusowych niemieckich samochodów
Chiny stały się w ubiegłym roku największym rynkiem dla niemieckich samochodów luksusowych marek BMW, Audi, Mercedes i Porsche. Łącznie w Państwie Środka niemieccy producenci sprzedali 959 tys. tych aut - informuje w niedzielę agencja dpa.
2013-01-20 14:29:36 pb.pl

Prokuratura bada okoliczności śmierci kobiety i jej dwojga dzieci
Prokuratura w Żarach w woj. lubuskim wyjaśnia okoliczności śmierci 33-letniej kobiety i urodzonych przez nią bliźniaczek. Zwłoki matki i noworodków, prawdopodobnie wcześniaków, znaleziono w sobotę w mieszkaniu we wsi Grabków. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 14:15:00 wp.pl

Palikot w masce Tuska łamie zakazy przed fotoradarami
Nie chcemy fotopaństwa - nawoływał Janusz Palikot do swoich zwolenników. Lider Ruchu Palikota w masce Donalda Tuska jeździł po warszawskich ulicach w proteście przeciwko zwiększającej się liczbie fotoradarów. Inni członkowie jego Ruchu zasiedli za kółko w maskach ministra finansów Jacka Rostowskiego, oraz ministra transportu Sławomira Nowaka. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 13:55:00 wp.pl

Abp Skworc do przedsiębiorców: zachowajcie miejsca pracy
O zachowanie miejsc pracy zaapelował w niedzielę do przedsiębiorców metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Mszę z inicjatywy Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach odprawiono w krypcie katedry Chrystusa Króla w Katowicach.
2013-01-20 13:50:29 pb.pl

We Wrocławiu policja zatrzymała podejrzanego o napady na jubilerów
Mężczyznę poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania oraz kilkoma listami gończymi, który był podejrzany o napady rabunkowe na jubilerów na terenie Polski, Niemiec i Czech, zatrzymali we Wrocławiu funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 13:35:00 wp.pl

Benedykt XVI apeluje o przerwanie masakr cywilów i odwagę negocjacji
Benedykt XVI modlił się w niedzielę o położenie kresu masakrom ludności cywilnej i przemocy w trwających na świecie konfliktach. Podczas spotkania z wiernymi na południowej modlitwie Anioł Pański papież apelował o "odwagę dialogu i negocjacji". wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 13:15:00 wp.pl

Spółki zagraniczne: ten rok będzie lepszy pod względem wyników finansowych
Większość zagranicznych firm notowanych na warszawskiej giełdzie zapowiada poprawę rezultatów. Tylko nieliczni planują jednak podzielić się z inwestorami oficjalnymi prognozami finansowymi
2013-01-20 13:12:00 parkiet.com.pl

Lotnisko we Frankfurcie odwołuje 130 lotów
Z powodu śniegu i oblodzenia na największym niemieckim lotnisku we Frankfurcie nad Menem do południa w niedzielę odwołano 130 lotów - podała agencja dpa. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 12:59:00 wp.pl

Na lotnisku we Frankfurcie odwołano 130 lotów
Z powodu śniegu i oblodzenia na największym niemieckim lotnisku we Frankfurcie nad Menem do południa w niedzielę odwołano 130 lotów - podała agencja dpa.
2013-01-20 12:52:28 pb.pl

25 ciał zakładników naleziono w rafinerii In Amenas
W algierskim kompleksie gazowym In Amenas znaleziono 25 ciał - powiadomiła prywatna algierska telewizja Ennahar. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 12:30:00 wp.pl

Norwegia: szturm policji na mieszkanie Polaków
Norweska policja szturmowała mieszkanie w Toensberg, by uratować życie trzydziestosiedmioletniego Polaka zranionego nożem przez żonę. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 12:20:00 wp.pl

Rząd Niemiec wspiera budowę elektrowni atomowych za granicą
Niemiecki rząd zamierza nadal wspierać finansowo budowę elektrowni atomowych za granicą, chociaż we własnym kraju zdecydował dwa lata temu o całkowitej rezygnacji z energii jądrowej do 2022 roku - podał w niedzielę niemiecki tygodnik "Der Spiegel".
2013-01-20 12:11:17 pb.pl

Barometr "Parkietu"
Co się wydarzy na giełdach w tym tygodniu?
2013-01-20 12:06:00 parkiet.com.pl

Stanisław Żelichowski: to sędzia Tuleya stwierdził, że lojalka Kaczyńskiego jest fałszywa
Goście Moniki Olejnik w Radiu ZET dyskutowali na temat ataku prawicy politycznej i prawicowych mediów na sędziego Igora Tuleyę. - To sędzia Tuleya stwierdził, że lojalka Jarosława Kaczyńskiego jest fałszywa. To też negujecie? - przypomniał posłom prawicy Stanisław Żelichowski z PSL. Cezarego Gmyza, autora lustracyjnego artykułu, bronił tylko Zbigniew Ziobro. Przyznał jednak, że osoby, które wysmarowały drzwi Tulei, powinny być ścigane. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 12:04:00 wp.pl

Byliśmy ślepi. Moje dziecko popełniło samobójstwo
Staś Fryczkowski popełnił samobójstwo. Powiesił się w swoim pokoju, wieczorem, tuż przed wigilią. Pod wpływem psychozy ponarkotykowej. Miał szesnaście lat. Komponował melancholijne utwory na saksofon, zaczął pisać powieść, właśnie się zakochał. Miał mnóstwo planów na przyszłość. Chciał zaraz po świętach wyruszyć z dziewczyną w podróż autostopem. Dokończyć czytanie Joyce’a. Dotarł już do połowy „Ulissesa”. Chciał skomponować coś takiego, że wszyscy będą płakać. Zaraz po kolacji wigilijnej miał słuchać z tatą płyt. Wybrali je wcześniej. Wciąż leżą obok odtwarzacza.

2013-01-20 12:03:58 wprost.pl

Najbogatszy pastor w Brazylii
Biskup Edir Macedo, założyciel i przywódca Powszechnego Kościoła Królestwa Bożego, który ma również swoje świątynie w Stanach Zjednoczonych, jest najbogatszym pastorem w Brazylii, informuje magazyn „Forbes”.
2013-01-20 11:54:31 pb.pl

Dywidenda w Action wyniesie co najmniej 1 zł na akcję
Spółka jest w bardzo dobrej kondycji i stać nas będzie na wypłatę kwoty wyższej niż po 1 zł na każdy papier - mówi Piotr Bieliński, prezes Action
2013-01-20 11:46:00 parkiet.com.pl

Czekają nas głodowe emerytury
Rok 2045. Francuski emeryt poranną kawę przegryza croissantem i idzie do parku pograć w bule z kolegami. Brytyjczyk wypija herbatę mlekiem, wyciąga z wędki i idzie na ryby. Niemiecki emeryt po śniadaniu bierze ręcznik i wychodzi na plażę na Majorce.
fot. sxc
2013-01-20 11:40:37 wprost.pl

EFSA: pyłki kukurydzy GMO są bezpieczne dla zdrowia
Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) uznał, że pyłki kukurydzy genetycznie modyfikowanej MON 810 są tak samo bezpieczne dla zdrowia, jak pyłki kukurydzy niemodyfikowanej.
2013-01-20 11:31:05 pb.pl

Relacje gospodarcze UE z resztą świata wśród tematów kongresu w Katowicach
Relacje Unii Europejskiej z najbardziej dynamicznymi gospodarkami świata oraz warunki konkurencyjności unijnej gospodarki znajdą się wśród wiodących tematów piątego Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbędzie się w dniach 13-15 maja w Katowicach.
2013-01-20 11:20:35 pb.pl

TENIS ZIEMNY: Radwańska ograła Serbkę
W pojedynku ćwierćfinałowym rywalką Polki będzie Chinka Na Li.
2013-01-20 11:12:15 tygodnikzamojski.pl

Mężczyzna, który zaatakował Ahmeda Dogana pistoletem gazowym, odpowie za rozbój
Napastnik, który w sobotę zaatakował jednego z bułgarskich polityków, był uzbrojony w broń gazową, a nie w pistolet. Dlatego też - poinformował bułgarski resort spraw wewnętrznych, sprawca odpowie za rozbój, nie usłyszy natomiast zarzutu usiłowania zabójstwa. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 10:56:00 wp.pl

Rosja od 1 kwietnia może zabronić importu sadzeniaków ziemniaka z UE
Rosja od 1 kwietnia może zabronić importu sadzeniaków ziemniaka z krajów Unii Europejskiej - informuje agencja Interfax, powołując się na szefa Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) Siergieja Dankwerta.
2013-01-20 10:35:12 pb.pl

Wojskowe jednostki odbudowy - zbudują, ewakuują, dostarczą prąd
Budowa prowizorycznych mostów, umacnianie wałów przeciwpowodziowych, w razie klęsk żywiołowych ewakuacja i pomoc mieszkańcom to zadania, jakie mają wypełniać wojskowe jednostki odbudowy.
2013-01-20 10:09:22 pb.pl

Zakłócenia w pracy paryskich lotnisk, odwołano 40 proc. lotów
Ruch na paryskich portach lotniczych: Orly i Roissy-Charles De Gaulle poważnie zakłóciły w niedzielę rano opady śniegu. Około 40 procent lotów zostało odwołanych na żądanie Naczelnej Dyrekcji Lotnictwa Cywilnego (DGAC) - powiadomiła administracja lotnisk (ADP).
2013-01-20 09:17:04 pb.pl

Przewidzieć hossę na malarza
Nie ma gwarancji, że zyskamy na kupowaniu dzieł sztuki. Wprawdzie są sposoby na zwiększenie prawdopodobieństwa zarobku, ale największym zyskiem jest życie w otoczeniu sztuki
2013-01-20 09:11:00 parkiet.com.pl

Marcin P. ciągle dostaje pensję z Amber Gold
Formalnie Marcin P., prezes i bohater wielkiej afery finansowej, wciąż jest pracownikiem Amber Gold, informuje TVN.
2013-01-20 08:29:52 pb.pl

Zaprzysiężenia prezydentów. Jak to robią w Ameryce | Bóg, ojczyzna i sztuczne ognie
21 stycznia Barack Obama po raz drugi złoży prezydenckie ślubowanie. Będzie z pompą, ale czy bez wpadek? Raczej powinno obyć się bez dramatów, których w przeszłości nie brakowało.
2013-01-20 08:28:10 polityka.pl

Hotele w Portugalii oddają łóżka potrzebującym
Portugalskie hotele dzielą się łóżkami ze swoich apartamentów z ubogimi rodzinami oraz instytucjami opieki społecznej. Udział w akcji “1 Materac, 1 Serce” zadeklarowało już ponad pół tysiąca placówek hotelowych.
2013-01-20 08:18:05 pb.pl

W Bułgarii burza po decyzji o finansowaniu firmy promującej pop folk
Prawdziwą burzę wywołało w Bułgarii ujawnienie decyzji resortu gospodarki, by udzielić z funduszy unijnych 1 mln euro spółce muzycznej Payner Media promującej bałkański pop folk zwany czałgą.
2013-01-20 08:16:50 pb.pl

Ruszył nowy portal Kima Dotcoma
Kim Dotcom, twórca zlikwidowanego pod presją Amerykanów portalu wymiany plików Megaupload, uruchomił w niedzielę - dokładnie rok po zatrzymaniu go przez nowozelandzka policję - nowy portal o podobnym charakterze.
2013-01-20 08:11:21 pb.pl

20 proc. lotów z Heathrow odwołanych w niedzielę
Trzeci dzień z rzędu lotnisko Heathrow pod Londynem przegrywa z zimą. 20 proc. odlotów i przylotów (260 na ok. 1300) wyznaczonych na niedzielę zostało odwołanych. Wielu pasażerów koczuje na lotnisku czekając na odlot.
2013-01-20 08:07:54 pb.pl

Boni: w połowie roku założenia noweli ustawy o dostępie do informacji
Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni spodziewa się, że w połowie tego roku będą gotowe założenia nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej.
2013-01-20 08:05:39 pb.pl

ZAKUPY: Wafle i rurki zawierają dziwną substancję
Inspektorzy sanitarni radzą, aby produkty tej firmy zwrócić tam, gdzie się je kupiło albo po prostu wyrzucić. Chodzi o słodycze, które z taśmy produkcyjnej zeszły po 22 listopada. To rurki waflowe "Stilla Dolce Cocoa Rolls 2x50g", "Wafle z kremem waniliowym Vanilla wafers 175 g", wafle "Poesia Milk Cream 70 g", wafle MAX mleczne w czekoladzie mlecznej 35 g, rurki waflowe suche 70 g, rurki waflowe suche cienkie 70 g, wafle mleczne "Słodka Nuta" 175 g, wafle kakaowe w czekoladzie naturalnej 600 g oraz wafle z kremem Wiener Eiswaffel. Pełna treść komunikatu GIS ...
2013-01-20 07:46:18 tygodnikzamojski.pl

IZRAEL/USA: Chuck Norris popiera Benjamina Netanyahu
Chuck Norris, na co dzień zwolennik amerykańskiej prawicy, wystąpił w spocie reklamowym Benjamina Netanyahu. Przypomniał mieszkańcom Izraela o zbliżających się wyborach. Film ukazuje młodego, uzbrojonego Netanjahu służącego w elitarnej IDF, czyli Siłach Zbrojnych Izraela. To ma być dowód na to, że premier Izraela jest najbardziej odpowiednią osobą do walki z terroryzmem.
2013-01-20 07:36:29 tygodnikzamojski.pl

POGODA: Zima utrudnia życie Europejczykom
W Portugalii wichury i ulewy spowodowały spore straty. W niemal całym kraju wprowadzony został najwyższy czerwony stopień zagrożenia meteorologicznego. Porywiste wiatry szalały także w Hiszpanii. W obu tych krajach z powodu zasp, lawin błotnych i powalonych drzew zamknięto dla ruchu wiele autostrad, szos i linii kolejowych. Ogromne trudności z powodu ataku zimy mają też mieszkańcy innych części Europy. W Wielkiej Brytanii, z powodu wyjątkowo obfitych opadów śniegu na londyńskim lotnisku Heathrow odwołano ponad sto rejsów, a wiele samolotów...
2013-01-20 07:31:04 tygodnikzamojski.pl

KOMARÓW OSADA: Nie było przeglądu, bo panuje... grypa
- Część uczestników się rozchorowała, a w ostatnich dniach warunki na drogach też nie były dobre, dlatego nie chcieliśmy ryzykować zdrowia i bezpieczeństwa młodych artystów i postanowiliśmy zmienić termin przeglądu - tłumaczą pracownicy Samorządowego Ośrodka Kultury. Udział w zaplanowanej na jutro imprezie zapowiedziały trzy zespoły dziecięce i młodzieżowe, które zaprezentują jasełka w formie tradycyjnej i nowatorskiej. Od godziny 10 w poniedziałek na scenie Samorządowego Ośrodka Kultury prezentować się będą: grupa "Ego" z Publicznego...
2013-01-20 07:23:18 tygodnikzamojski.pl

SAMORZĄD: Burmistrz Hrubieszowa i wójt Mircza w rankingu Gazety Prawnej
Samorządy i ich szefowie byli w rankingu Gazety Prawnej oceniani w trzech kategoriach, gmin wiejskich, a także miast do i powyżej 100 tysięcy mieszkańców. Wśród wyróżnionych w swoich kategoriach znaleźli się Tadeusz Garaj (na zdjęciu w gronie laureatów) i Lech Szopiński. W specjalnej ankiecie samorządowcy mieli podać: liczbę rozpoczętych inwestycji strukturalnych, ilość środków zewnętrznych pozyskanych na ich realizację, a także odsetek środków budżetowych przekazywanych na ochronę środowiska oraz wykaz inicjatyw, związanych...
2013-01-20 07:18:04 tygodnikzamojski.pl

ZWIERZYNIEC: Samorząd da pieniądze klubom sportowym
Kluby Sokół i Jutrzenka wzięły udział w konkursie ogłoszonym przez samorząd. Złożyły wnioski i chciały na realizację swoich pomysłów otrzymać łącznie 167 tys. zł. Samorząd rozdysponował 150 tys. Bo tyle na ten cel zarezerwowała w budżecie Rada Miasta. Zdecydowanie większą część pieniędzy dostanie KS Sokół. Do tego klubu trafi aż 137 tys. zł. UKS Jutrzenka może liczyć na  13 tys. zł. Te dotacje wykorzystane będą na prowadzenie szkolenia i organizację rozgrywek w piłkę nożną, piłkę ręczną, siatkówkę oraz tenisa stołowego,...
2013-01-20 07:08:55 tygodnikzamojski.pl

POW. BIŁGORAJSKI: Starostwo chce zamykać szkoły
Podczas sesji, która ma się odbyć w czwratek 31 stycznia (godz. 16) radni będą podejmować decyzje "o zamiarze" likwidacji 5 szkół. W główenj mierze są to placówki kształcące dorosłych. Radni powiatu biłgorajskiego mają decydować o losie: Technikum Uzupełniającego dla Dorosłych Nr 1 w Biłgoraju w ZSZiO w Biłgoraju, Technikum Uzupełniającego dla Dorosłych Nr 2 w Biłgoraju w RCEZ w Biłgoraju. Technikum Uzupełniającego Nr 2 w Biłgoraju w RCEZ w Biłgoraju, II Liceum Profilowanego w Biłgoraju w RCEZ w Biłgoraju, Policealnej...
2013-01-20 07:00:30 tygodnikzamojski.pl

Z kim latały polskie VIPy? Wpadka służb
To jedna z największych wpadek polskich służb w ostatnim okresie. Firma lotnicza byłego żołnierza Legii Cudzoziemskiej, nadużywającego alkoholu, podejrzewanego o kontakty z obcym wywiadem przewoziła najważniejsze osoby w państwie.

2013-01-20 05:51:43 wprost.pl

Radosław Sikorski: Polacy wezmą udział w misji szkoleniowej w Mali
- Uważam, że Unia Europejska podjęła słuszną decyzję w sprawie operacji w Mali, jednak Polska nie weźmie udziału w misji bojowej. Natomiast na pewno będziemy uczestniczyć w misji szkoleniowej - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski na antenie TVP Info. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 01:56:00 wp.pl

Wyczekujesz końca zimy? Fatalnie wieści...
Zima, choć niedawno minęła dopiero jej połowa, zmęczyła nas już wyjątkowo. Mrozy, śnieżyce, zimny wiatr - tych wątpliwych przyjemności większość Polaków chciałaby się już zapewne pozbyć. Prognozy długoterminowe jeszcze poprzedniej jesieni wieszczyły ciepłą i spokojną zimę. Niestety jednak wydarzyło się coś nieoczekiwanego. wiadomosci.wp.pl
2013-01-20 01:19:00 wp.pl

ru
«Черноморец» победил «Вислу»
Вчера «Черноморец» провел контрольный матч с 12, на данный момент, командой Польши - краковской «Вислой». 19 января 2013 года.
2013-01-20 23:30:05 rambler.ru

«Уличная девчонка» Аня Рубик в Vogue Paris
Страницы февральского Vogue Paris украсила фотосессия, героиней которой стала полячка Аня Рубик (Anja Rubik).
2013-01-20 22:49:27 rambler.ru

На «горнолыжке» в Польше за час спасли 101 лыжника
101 лыжника сняли спасатели с подвесной канатной дороги на горнолыжном курорте Крыница-Здруй в Польше. Некоторые туристы просидели в открытых креслах подъемника около часа, пока местные пожарные проводили эвакуацию.
2013-01-20 22:36:49 rambler.ru

Из-за аварии на канатной дороге в Польше застряли более 100 человек
Авария, в результате которой некоторые из туристов зависли на высоте 11 метров, произошла из-за того, что пропало на канатной дороге пропало электричество.
2013-01-20 20:08:00 rambler.ru

В деле гибели поэта Юрия Гуменюка появился свидетель
По информации Польского радио, этот человек тоже живет на девятом этаже.
2013-01-20 19:22:53 rambler.ru

Польша попросила у России документы по делу о мародерстве с места авиакатастрофы под Смоленском
Польская прокуратура направила российским коллегам запрос о правовой помощи по делу четырех солдат, укравших банковские карты жертв катастрофы с места гибели самолета президента Польши Леха Качиньского под Смоленском, сообщили в…
2013-01-20 17:42:03 rambler.ru

На польском аукционе продается белорусский документ ХVI века
На популярном польском интернет-аукционе Allegro выставлен на продажу договор на старобелорусском языке.
2013-01-20 16:43:55 rambler.ru

Звезда сериала «Дневники Вампира» Пол Уэсли празднует Рождество по-польски
Американский актер Пол Уэсли, известный по сериалу «Дневники Вампира», дал интервью польской газете «Nowy Dziennik». 30-летний Пол рассказал о своих польских корнях, семье и о том, почему он взял псевдоним.
2013-01-20 15:57:45 rambler.ru

Министр иностранных дел Польши не исключает войны с Беларусью
Военные учения России и Беларуси являются провокационными по отношению к Польше.
2013-01-20 14:15:59 rambler.ru

А. Радваньска разгромила Иванович и сыграет с Ли На на Australian Open
Полька Агнешка Радваньска (4) в четвёртом круге Открытого чемпионата Австралии уверенно переиграла сербку Ану Иванович (13) со счётом 6:2, 6:4. Встреча продолжалась 1 час 10 минут. 23-летняя уроженка Кракова исполнила…
2013-01-20 13:26:56 rambler.ru

МВФ предоставит Польше 33,8 миллиардов долларов
Международный валютный фонд одобрил выделение Варшаве кредита в размере 33,8 миллиардов долларов сроком на 2 года.
2013-01-20 07:55:02 rambler.ru

Сегодня, 20 января, в истории
В этот день родились: 1884 — Евгений Иванович Замятин (на фото), русский писатель. Родился г.Лебедянь Тамбовской губ. (ныне Липецкая обл.). Отец писателя был священником, мать – пианисткой.
2013-01-20 02:40:04 rambler.ru

В Польше продадут крупнейшую компанию в сфере недвижимости
Но сначала — в первом квартале текущего года — разместят 25% акций компании в IPO.
2013-01-20 02:40:00 rambler.ru

Завтра донецкий «Металлург» проведет первый матч в 2013 году
В пятницу, 18-го января футболисты донецкого «Металлурга» не смогли провести контрольный матч с казанским «Рубином» из-за плохих погодных условий.
2013-01-20 00:18:00 rambler.ru


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265













шведско-русский словарь, и язык латинский словарь, чешский словарь, грузинский словарь, каталог 3d моделей,